Projekt przewidywał balustradę murowaną z cegieł licowych. Wykonawca nie widział żadnych
problemów z takim rozwiązaniem. Kierownik Budowy - także. Minęło zaledwie osiem miesięcy od oddania budynku do użytku, a latem pojawiły się poważne
problemy.
Prawa fizyki brutalnie dały znać o sobie. Jerzy Zembrowski
Przykład
kompletnej bezmyślności wykonawcy - powielającego błąd w projekcie. W budynku wielorodzinnym
zaprojektowano garaż nadziemny (ze względu na podmokły teren), ale przewidziano wokół ścian
zewnętrznych obsypanie ziemią do ok. połowy wysokości - uzyskując miejsce dla składowania ziemi
wydobytej z wykopów. Powstała w ten sposób skarpa na zieleń. Przy okazji, zabezpieczono się przed
przemarzaniem gruntu na poziomie posadowienia ścian fundamentowych.
Minęło zaledwie 18 miesięcy i .....
Widok ścian garażu od strony wnętrza po 18 miesiącach. Jerzy Zembrowski
Zbliżenie na zniszczenia. Jerzy Zembrowski
Zawilgocenia i wykwity sięgają wysokości 1,6 m od posadzki garażu. Jerzy Zembrowski
Wystarczył zaledwie rok eksploatacji nowego dużego budynku wielorodzinnego z garażami
podziemnymi, nad którymi zaprojektowano i wykonano dach zielony, gdy pokazały się takie oto
efekty.
Zacieki oraz skutek nieskutecznych doraźnych napraw szpachlowania ponoć wodoszczelną masą szpachlową. Jerzy Zembrowski
Zacieki w obrębie uchwytów kanałów wentylacyjnych. Jerzy Zembrowski
Obraz zacieków i śladów korozji stali zbrojeniowej stropu. Jerzy Zembrowski
Zaciek w miejscu mocowania uchwytu podwieszenia instalacji rurowej. Jerzy Zembrowski
Po
pierwszym roku eksploatacji nowego wielorodzinnego budynku mieszkalnego z garażami podziemnymi,
wspólnota mieszkaniowa wniosła roszczenia reklamacyjne w stosunku do dewelopera, bowiem na poziomie
garaży - w strefie przy posadzce, pojawiły się masowe wykwity solne i odpadanie farby i tynku ścian
i słupów żelbetowych.
Ślady destrukcji ścian w strefie nad posadzką w garażu. Jerzy Zembrowski
Ślady destrukcji na słupach żelbetowych. Jerzy Zembrowski