Taras nad garażami został błędnie zaprojektowany, a błędy projektowe powielił wykonawca.
W efekcie, po 2 latach eksploatacji powstały silne zasolenia na elewacji pod tarasem oraz pierwsze zniszczenia okładziny ścian. Potem przez rok trwała korespondencja inwestora z wykonawcą w sprawie reklamacji, a taras niszczał w najlepsze. Aż doszło do stanu jak na fotografiach.
Projekt przewidywał balustradę murowaną z cegieł licowych. Wykonawca nie widział żadnych
problemów z takim rozwiązaniem. Kierownik Budowy - także. Minęło zaledwie osiem miesięcy od oddania budynku do użytku, a latem pojawiły się poważne
problemy.
Prawa fizyki brutalnie dały znać o sobie. Jerzy Zembrowski
Podczas budowy pewnej rezydencji, inwestor licząc na doświadczenie i solidność
wykonawców, pozwolił im na znaczną swobodę w pracach - bez zatrudniania kierownika budowy. Rezultat
dał znać o sobie stosunkowo szybko - jeszcze podczas budowy.
Obraz kondygnacji parteru kilka godzin po ulewnym deszczu. Jerzy Zembrowski
Obraz kondygnacji parteru kilka godzin po ulewnym deszczu. Jerzy Zembrowski
Obraz kondygnacji piwnic kilkanaście godzin po ulewnym deszczu. Jerzy Zembrowski