czy wiesz że ...
Już od dawna na całym świecie próbowano zastąpić tradycyjne spoiwo, jakim jest cement, różnymi substytutami - w tym także żywicami. Pomimo licznych badań i prób, niestety, długo nie osiągano zadowalających wyników. Powodem była obecność rozpuszczalników w żywicach, które powodowały skurcz podczas twardnienia i wysychania masy. Istnienie skurczów (niektórych żywic dość znacznych) nie pozwalało skutecznie stosować ich w budownictwie. Ponadto, zawarte rozpuszczalniki szybciej odparowywały z powierzchni masy niż z głębszych jej warstw. Prowadziło to do powstawania szkód wewnętrznych na skutek istnienia ognisk rozpuszczalnika zamkniętego w pęcherzykach położonych dalej od zewnętrznych powłok masy i słabego tam zespolenia żywicy z kruszywem. Zalegający w masie rozpuszczalnik zakłócał proces twardnieniu masy, czyniąc ją bardzo długo aktywną i osłabiając ogólne jej parametry wytrzymałościowe.
Dopiero dynamiczny rozwój chemii budowlanej w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku doprowadził do wyprodukowania żywic o nikłej zawartości rozpuszczalnika, a także nawet do jego eliminacji. Projektanci i wykonawcy otrzymali więc do dyspozycji nowy materiał: beton żywiczny - znakomicie rozszerzający wachlarz zastosowań oraz pozwalający na dość dużą swobodę rozwiązań inżynierskich.