W
ostatnich latach daje się zauważyć intensywną ofensywę reklamową producentów i sprzedawców
biokominków. Oczywiście same achy i ochy czyli zachwyty. Jaka jest prawda?
Historycznie rzecz biorąc, pierwsze systemowe rozwiązania wentylacji
grawitacyjnej pojawiły w okresie międzywojennym. Były one projektowane i wykonywane zgodnie z
zasadami fizyki budowli, bo wtedy odstępstwa od projektu traktowano na równi z grzechem. Można się o
tym przekonać przyglądając się budynkom z tamtych lat: na dachach wiele kominów z wieloma wylotami
kanałów wentylacyjnych. Wtedy każde większe pomieszczenie w budynku miało swoją wentylację wywiewną,
zaś nawiewy odbywały się przez nawiewniki w oknach lub pod nimi, a
częściowo także przez nieszczelną stolarkę.
Projektowanie i wykonanie wentylacji wg zasady "tak wszyscy robią"
W każdej dziedzinie, jeśli pada pytanie o poprawność czegokolwiek, to jakże
irytujące są odpowiedzi typu „bo tak się robi”, "bo wszyscy tak czynią" czy typu „tego nikt nie
robi”. Takie odpowiedzi irytują szczególnie tych, którzy do wszelkich aspektów życia podchodzą
racjonalnie - czyli nie przyjmują niczego na wiarę, lecz oczekują wyjaśnień i uzasadnień. Jakie
bowiem wartości ma powołanie się na coś, co występuje bardziej lub mniej powszechnie? Żadne, bo jedynie
stwierdzające fakt. Przykładowo, używamy łyżki jedząc zupę, bo wszyscy tak czynią? Nie, bo
uzasadnieniem
jest ukształtowanie sztućca, by można było nabrać pokarm płynny do ust. W Polsce mamy
prawostronny ruch na drogach publicznych, bo wszyscy tak jeżdżą? Nie, bo tego nakazuje prawo drogowe
- inaczej byłby chaos i rozgardiasz na
drogach.
Rekuperatory entalpiczne - co o nich warto wiedzieć
Od
kilkunastu miesięcy w sieci mamy zalew informacji o nowej generacji rekuperatorów, mianowicie
rekuperatorów wyposażonych w wymiennik entalpiczny. Jak zwykle, marketing producentów, sprzedawców i
monterów je wbudowujących robi pianę z mózgów nieszczęsnych inwestorów i wykorzystuje ową tajemniczą
nazwę - podobnie jak chiński marketing traktujący maść z tygrysa jako cudowny lek na wszystkie
choroby czy jak kolorowe styropiany mające niby lepsze własności niż styropian biały. W temacie
rekuperatorów entalpicznych celowo zajrzałem na strony kilku producentów i sprzedawców tychże. Włos
się jeży, bo rzadko się spotyka tyle nonsensów i bredni. Objaśnię więc co
nieco.
Z
obserwacji praktyk w budownictwie jednoznacznie wynika, iż naprawy uszkodzonych elementów
budowlanych czy wypełnienia w nich ubytków, są powszechnie źle wykonywane.
Jeśli wyszczerbi
się kawałek stopnia betonowych schodów, to wypełnia się zwykłą zaprawą cementową. Jeśli podczas
budowy pojawi się ubytek czy wżer w betonie, to go się wypełnia zaprawą cementową albo ... klejem do
płytek. Jeśli wykruszy się tynk, to masą gipsową się uzupełnia. Jeśli jest chropowata powierzchnia
tynku, to szpachlówkę gipsową się stosuje. Ba, spotkałem nawet betonem lokalnie naprawiane podłogi
drewniane w starej kamienicy. Zupełne kuriozum spotkałem w pewnej ekspertyzie budowlanej komina
żelbetowego elektrociepłowni, gdzie emerytowany profesor politechniki zastosował wypełnienie miejsc
po odpadniętych płatach otuliny betonowej ... zwykłą zaprawą cementową!
Takie amatorskie
naprawy zawsze okazują się nieskuteczne i wcześniej, czy później kończą się jak nie pękaniem,
to odpadaniem masy naprawczej od podłoża. W efekcie, zamiast poprawy
sytuacji, problemy się powtarzają a koszty napraw rosną.
Czy napewno wszystkie OZE są przyszłością pozyskiwania energii?
Niedawno Michael Shellenberger opublikował ciekawy artykuł.Przedstawiam
i ja swoje spostrzeżenia w tym temacie - jakże ważnym dla ludzkości i naszej planety Ziemi.
Autor odsłania to, co naukowcy wiedzą od dawna -
mianowicie, energia jądrowa jest najefektywniejszym źródłem energii elektrycznej i cieplnej - na
obecny czas rozwoju.
Z czego wykonać instalacje wody ciepłej, zimnej i ogrzewania w domu?
Otrzymuję wiele zapytań o pomoc w wyborze rur i osprzętu
do instalacji centralnego ogrzewania (c.o.), ogrzewania podłogowego, instalacji wody zimnej i
ciepłej wody użytkowej (c.w.u.) oraz kanalizacji. Pytający są zdezorientowani, bo na rynku jest
kilka rodzajów rur a projektanci instalacji nie opisują ich jednoznacznie w projektach budowlanych -
sprawiając tym samym odczucie, iż panuje dowolność i swoboda w wyborze. W efekcie, inwestorzy są
kompletnie zagubieni - z jednej strony atakowani przez agresywny marketing producentów, a z drugiej
przez często równie agresywne sugestie monterów tych instalacji.
Co głoszą samozwańczy "eksperci" w sieci i nie tylko
Od
kilku lat w naszym kraju widać w sieci coraz bardziej panoszące się oszołomstwo w tematach
budowlanych. Obrodziło samozwańczymi „ekspertami” szastającymi radami na lewo i prawo. Niewątpliwie
powodem jest łatwy i nieodpłatny dostęp do sieci. Na portalach społecznościowych publikować może kto
chce i co chce. Dochodzi już nawet do tego, że kompletnie zdezorientowani inwestorzy domów
jednorodzinnych, a często także wykonawcy nie mający wykształcenia budowlanego - są w głębokiej
rozterce: KOMU WIERZYĆ?
Na temat niespotykanych
zalet i niskich kosztów wykonania posadowienia domu na płycie zamiast fundamentów na ławach, w
ostatnich latach narosło już nie mało mitów.
Gdzie lokować wyloty kanałów spalinowych, wentylacyjnych i od okapów kuchennych?
Jakże
często w praktyce budowlanej spotykam projekty z dachami, gdzie ulokowano kominy spalinowe, kanały
czy kominki wentylacyjne a także wyloty kanałów z okapów kuchennych - zupełnie losowo lub przez
przypadek, a dokładniej rzecz biorąc - bez zastanowienia. Niby to nic takiego i żadnej filozofii nie
ma, prawda?