![]() BAZA DORADZTWA BUDOWLANEGO |
serwis
architektom, inżynierom, wykonawcom, inwestorom |
porady budowlane![]() Michał D.
temat nr 308-241
visibility czytano 490 razy Gonty bitumiczne na dachuCzytając dzisiaj o pielęgnacji gontów bitumicznych zamieszczonych przez Pana, przypomniało mi się pytanie, które od jakiegoś czasu za mną chodziło. A mianowicie napisał już Pan dokładnie o wszelkiego rodzaju dachówkach, a co Pan sądzi o gontach bitumicznych? Zastanawiałem się kiedyś nad wykorzystaniem gontów bitumicznych na pokrycie dachowe, jakie są wady i zalety takiego pokrycia, czy jest ono równoważne np. z blachą? Architekt jako jedną z wątpliwości z uwagi na niewykorzystanie zbyt często w Polsce, poddał pod rozwagę, że nie wie jak zachowa się ten materiał wraz z upływem czasu, jak będzie się starzeć, czy będzie konieczna wymiana, a jeśli tak to za ile lat. W moim przypadku poddasze jest nieużytkowe, a deskowanie dachu i tak będzie. Ewentualnie co Pan sądzi o produkcie X? Zastanawiałem się na gontami, gdyż jak mi się wydaje jest to super podłoże pod późniejszą instalację fotowoltaiczną, jeśli parametry opłacalności zostaną spełnione. | w a r t o p r z e c z y t a ć Wytyczne ITB i Polskie Normy, a błędy w domachJeden z użytkowników serwisu BDB, będąc wykonawcą, zadał takie oto
pytanie:Jak wiadomo prawidła wykonawcze zawarte są
w Warunkach Technicznych Wykon... Renowacja zabytkowego kościoła w NadarzynieProblemy techniczne w budownictwie zabytkowym zawsze należą do
trudnych. Rozwiązania muszą możliwie najmniej ingerować w istniejącą materię obiektu, ... dom jednorodzinny parterowy z poddaszem użytkowym - warmińsko-mazurskieDom katalogowy "Przy
Chabrowej" z pewnymi zmianamiPowierzchnia użytkowa - 146,66 m2Powierzchnia zabudowy - 123,65
m2Kubatura brutto - 730,34 m3Kubatura uż... |
Zanim wybrałem konkretny produkt, odwiedziłem kilka domów krytych gontem bitumicznym (w Krakowie, Lublinie i Gdańsku) - przy okazji moich wyjazdów służbowych. Tak się złożyło, że trafiłem na produkty trzech firm zagranicznych (z Włoch, USA i Norwegii). Wszystkie były układane niezgodnie ze sztuką budowlaną i wszystkie przez to wykazywały różne fuszerki, choć do samych produktów nie miałem zastrzeżeń. Oznaczało to, że wykonawcy nie mieli pojęcia o takich pokryciach - inna sprawa, że to były pierwsze lata gontów w Polsce. Na jednym domu w Gdańsku trafiłem nawet na częściowo zerwane gonty silnym słonym wiatrem od morza.
"SEKRETY TWORZENIA MUROWANYCH DOMÓW BEZ BŁĘDÓW"
lockzaloguj się