porady budowlane

... Eksploatujemy zespół mieszkalny wielorodzinny już po okresie gwarancji a chodzi o posadzki garażowe w dużym kompleksie mieszkaniowym z usługami i garażami podziemnymi w Warszawie. Wykonawca nie zastosował się do projektu budowlanego wykonawczego i zrezygnował z przewidzianej 2-warstwowej hydroizolacji na stropie oraz z wylewki posadzki z betonu grubości 70 mm. Nie wykonał także uszczelniania dylatacji wg projektu. Od strony posadzki do szczelin dylatacyjnych wciśnięto jakiś silikon, a pod stropem wciśnięto akryle.

Rezultatem tego są notoryczne przecieki między poziomami garażu podziemnego - płynie woda i błoto pośniegowe nanoszone przez auta. Poprzez dylatacje i mikropęknięcia w stropie woda z wyższych poziomów ścieka na karoserie samochodów na niższych poziomach. Auta są niszczone a my mamy poważny problem z odszkodowaniami.

Naszym zadaniem jest uszczelnienie tych dylatacji i pęknięć. Przesyłam kilka fotografii z aktualnego stanu. Płyta posadzki pokryta jest warstwami finalnymi o całkowitej grubości ok. 5 mm. Przy pochylniach (podjazdach) na posadzce nie wykonano dylatacji, a nawierzchnia tam pękła nieregularnie. Jakość betonu jest dobra, bo brak złuszczeń krawędzi i odspojeń. Zdjęcie z rysą dotyczy wylewki podjazdu do garażu, a pod tą rysą od spodu na stropie jest normalna dylatacja, podobnie zresztą jak na ścianach - wykonawca nie przeniósł dylatacji, więc tworzy się sama. W innych miejscach z dylatacji ścian też wypływa woda.

- Prosimy o podanie możliwości naprawy tego stanu.