Powszechnie, w licznych publikacjach popularnonaukowych
oraz w internecie często i w nadmiarze szafuje się pojęciem „dyfuzji pary wodnej”, a tak naprawdę
mało kto zna fizyczną istotę tego procesu. W środowisku projektantów i wykonawców szczególnie często
nadużywane jest pojęcie „oddychania ścian”, które jest niczym innym jak zwykłą demagogią mającą
jakoby świadczyć o znajomości tematu przez operującego tym
terminem. Co gorsza, są też głosy nawołujące do bagatelizowania zjawiska dyfuzji pary wodnej - z
uwagi na jej nikły udział w wymianie powietrza w budynku wobec wentylacji. Czas więc na przybliżenie
zagadnień związanych z parą wodną i czas na obalenie mitów na jej temat.
Trudność w rozumieniu
zjawisk fizyki pary wodnej bierze się stąd, iż pary nie widać gołym okiem, mimo iż istnieje i się
przemieszcza oraz zmienia swój stan skupienia. O niej się przypomina dopiero wtedy, gdy pojawiają
się negatywne skutki jej działania w postaci np. nieprzewidzianej kondensacji, zawilgocenia czy
zagrzybienia - jak wskazują przykładowe fotografie.
   
Para wodna jest jednym z nierozłącznych gazowych
składników powietrza (patrz: rozdział 2.3.1. w książce), więc aby zrozumieć
zjawiska jej dotyczące, konieczne jest zrozumienie fizyki powietrza. Otóż, w pewnym zakresie ciśnień
i temperatur powietrze zachowuje się jako gaz doskonały i podlega prawom
Boyle-Mariotte’a,Gay-Lussac’a, Clapeyrona i Daltona, zaś w innym zakresie ciśnień zachowuje
się jako gaz rzeczywisty. Z powietrzem mamy do czynienia zarówno we wnętrzu, jak i na zewnątrz
budynku. Co ważne, powietrze a zatem także para wodna, znajduje się również wewnątrz porowatych
materiałów budowlanych.
Powietrze w stanie
naturalnym jest mieszaniną powietrza suchego oraz wilgoci w postaci pary wodnej przegrzanej. W
zjawiskach fizycznych masa suchego powietrza nigdy nie ulega zmianie,
zaś zmienia się jedynie masa zawartej w nim pary wodnej. Ponieważ powietrze w stanie naturalnym
zawsze zawiera większą lub mniejszą ilość pary wodnej, to z tego powodu powietrze traktuje się jako
gaz wilgotny, ale jego parametry fizyczne odnosi się do masy powietrza suchego, a nie mieszaniny.
Najważniejszą
własność pary wodnej odkrył Dalton jeszcze w roku 1810,
który wykazał iż w powietrzu para zachowuje się tak, jakby w mieszaninie składników tworzących
powietrze nie było innych gazów i wywiera własne ciśnienie cząstkowe. W chwili, gdy ciśnienie
cząstkowe pary osiąga wartość ciśnienia nasycenia w danej
temperaturze powietrza, to para wodna ulega skropleniu. Temperaturę powietrza, przy
której rozpoczyna się kondensacja zawartej w nim pary wodnej nazywa się temperaturą punktu rosy. Tak więc nie ma pojęcia "punkt rosy" co się spotyka często w
praktyce, lecz pojęcie "temperatura punktu rosy".
Im wyższa jest
temperatura powietrza przy danej wilgotności powietrza, tym wyższa jest temperatura punktu rosy, ale
też im wyższa jest wilgotność powietrza przy danej jego temperaturze, tym wyższa jest temperatura
punktu rosy. Te dwie zależności są podstawą do takiego projektowania przegród budynku,by podczas
eksploatacji na nich uniknąć kondensacji pary wodnej, a dzięki temu uniknąć występowania pleśni i
zagrzybienia. Ten obowiązek istnieje w wymaganiach WT. Ma to
szczególne znaczenie przy obliczaniu mostków cieplnych, co przedstawiłem w publikacji.
Ogromnym ułatwieniem w poznaniu procesów fizycznych
powietrza stało się wynalezienie przez Mollier'a w roku 1923 zależności między entalpią a
wilgotnością bezwzględną powietrza, tzw. wykresu I-x, którego ideę przedstawia poniższy
rysunek: 
To ważne
osiągnięcie, bowiem wykres ten funkcjonuje do dzisiaj na całym świecie i stanowi podstawowy pomocnik
podczas tworzenia projektów budowlanych. Dzięki temu wykresowi mając dowolne dwie wartości z pięciu
(ciśnienia cząstkowego pary, zawartości wilgoci, temperatury, entalpii lub wilgotności względnej)
powietrza, można odczytać pozostałe dane dotyczące stanu
fizycznego powietrza i zawartej w nim pary wodnej. Jeśli w otoczeniu wody lub wilgotnych materiałów
budowlanych występuje powietrze znajdujące się wstanie niedosyconym parą wodną (nad krzywą
φ = 100%), to asymiluje ono parę wodną
pochodzącą z odparowania wody tak długo, dopóki nie osiągnie stanu nasycenia parą wodną. Obszerne
omówienie procesów powietrza wilgotnego przedstawiłem w rozdziale 2.3. w książce.
Ważnym też zjawiskiem
związanym z parą wodną jest sorpcja wilgoci zachodząca w materiałach porowatych. Otóż,
wewnątrz mikroskopowej struktury materiału na występującej tam powierzchni między ciałem stałym a
powietrzem występuje adsorpcja (przyciąganie) zawartych w nim cząstek pary wodnej - spowodowana
działaniem sił van der Waals'a. Dzięki temu na ich powierzchni powstaje błonka - najpierw o
grubości równej średnicy molekuły wody, ale potem w miarę upływu czasu ilość rośnie i jest wprost
proporcjonalna do ciśnienia cząstkowego pary wodnej w powietrzu. Proces ten zachodzi samoistnie, gdy
tylko wilgotność względna powietrza wynosi co najmniej 20%. Im struktura materiału jest bardziej
porowata, tym sorpcja wilgoci jest większa. Sorpcja ustaje z chwilą osiągnięcia przez materiał
stanu, gdy już więcej nie może wchłonąć pary wodnej.
Wilgotność materiału w takim stanie nazywa się
powietrzno-suchą albo maksymalną sorpcyjną. W technice budowlanej materiały takie nazywamy
powietrzno-suchymi, zaś materiały których wilgotność jest większa niż maksymalna sorpcyjna, nazywamy
wilgotnymi. Co ciekawe, jeżeli wilgotny materiał zostanie poddany procesowi samoistnego wysychania,
zawartość w nim wilgoci nie zmniejsza się do stanu wyjściowego, lecz pozostaje nieco
większa.
Niezależne badania na świecie wykazały, iż cząsteczki
pary wodnej samoczynnie nie tylko wnikają w pory materiałów, ale także z niego się wydostają po
drugiej stronie i przenikają do powietrza je otaczającego - jeśli tylko w tym powietrzu ciśnienie
cząstkowe pary wodnej jest niższe niż ciśnienie cząstkowe pary w powietrzu będącym przed danym
materiałem. Zjawisko to nazywamy dyfuzją pary wodnej i
trwa ono tak długo zanim ciśnienia cząstkowe pary wodnej przed i za przegrodą się nie wyrównają.
Zjawisko to istnieje dzięki temu, iż droga swobodna wynosząca 0,7x10-5 cm cząstki pary
wodnej jest mniejsza niż większość średnic porów w materiałach budowlanych - wynoszących znacznie
więcej niż 10-5 cm. Kierunek dyfuzji pary wodnej odbywa się nie od temperatury wyższej do
niższej (jak się powszechnie sądzi), lecz od ciśnienia cząstkowego pary wodnej wyższego do niższego.
Wielkość strumienia dyfundującej pary wodnej jest wprost
proporcjonalna do różnicy ciśnień cząstkowych pary wodnej po obu stronach oraz odwrotnie
proporcjonalna do oporu dyfuzji warstw danej
przegrody.
Jest to niezwykle ważne
dla projektujących budynki i przegrody zewnętrzne: ściany, dachy, stropodachy, tarasy, fundamenty.
Im we wnętrzu budynku panuje wyższa wilgotność powietrza, tym strumień dyfundującej pary wodnej z
wnętrza na zewnątrz jest większy. Im grubość materiałów przegrody jest większa, tym strumień pary
wodnej jest mniejszy, bowiem opór dyfuzyjny wobec pary wodnej Sd jest iloczynem
grubości warstwy d i jej współczynnika oporu dyfuzji μ (Sd = d
x μ).
Problem z dyfuzją pary
wodnej jest taki, że jeśli zaprojektuje się warstwy w/w przegród o takim oporze
Sd, że podczas dyfuzji pary jej ciśnienie cząstkowe będzie niższe na drodze
przepływu niż ciśnienie nasycenia, to nie dojdzie w przegrodzie ani na jej powierzchni do
kondensacji pary - czyli będzie ona cały czas w stanie gazowym. Jeśli jednak gdziekolwiek para wodna
osiągnie ciśnienie nasycenia, przejdzie ona w stan ciekły, bo ulegnie kondensacji. Częstym skutkiem
kondensacji pary tuż pod wyprawą elewacyjną są glony, plamy i zazielenia na elewacji. Ideowy stan
przekroczenia ciśnienia nasycenia przez parę wodną podczas dyfuzji przez ścianę przedstawia rysunek
poniższy: 
Jakże beztroskie jest często spotykane bezkrytyczne
dążenie przez projektantów, a także inwestorów do pogrubiania termoizolacji. Zapomina się, iż
zmniejszenie współczynnika przenikania ciepła U poprzez zwiększenie grubości izolacji
zwiększa także jej opór dyfuzyjny Sd, co zagraża powstaniem niekontrolowanej
kondensacji pary wewnątrz przegrody lub na jej powierzchniach. Należy przypomnieć, że WT zakazują projektowania przegród, powodujących zagrożenie pleśnią
i zagrzybieniem. Oznacza to, że każda przegroda powinna być przeanalizowana w zakresie
cieplno-wilgotnosciowym czy nie powoduje kumulacji kondensujacej wilgoci, co jest obowiązkiem
sporządzającego projekt budowlany.
Z
przykrością stwierdzić trzeba, że wcale nie sporadycznie spotyka się podnoszone argumenty, iż przez
przegrody dyfunduje zaledwie kilka procent wytwarzanej w budynkach pary wodnej, a zdecydowana
większość pary usuwana jest przez wentylację. Takie tezy głoszą osoby nie wtajemniczone w procesy
fizyki budowli. Do rozpoczęcia procesów gnilnych w warstwach przegrody wcale nie potrzeba wiadra
wody na m2 - wystarczy jedna kropelka skroplin, bo potem pleśń wytwarza własną wodę! Nie
każdy przypadek kondensacji pary wodnej jest szkodliwy, bowiem w przegrodach zawierających materiały
mineralne wystarczy, że kondensującej parze wodnej zapewnimy na tyle swobodne odparowanie skroplin
na zewnątrz do otoczenia, że przed kolejnym sezonem grzewczym ilość wilgoci odparowanej będzie nie
mniejsza niż powstających skroplin. Niedopuszczalne jest jednak, gdy wilgoć w przegrodach z każdym
rokiem się kumuluje.
Z kolei, w przegrodach
zawierających materiały organiczne (drewno, materiały drewnopochodne, słoma, konopie) nie wolno
dopuścić do powstania najmniejszej nawet kondensacji pary, gdyż każde jej pojawienie się grozi
powstaniem korozji biologicznej tych materiałów (patrz: Kondensacja pary wodnej w
przegrodach oraz Korozja
biologiczna materiałów).
W rzeczywistości strefa
kondensacji pary wodnej w przegrodzie nie jest stała ani nieruchoma, lecz ulega ciągłym zmianom i
wahaniom, bowiem kierunek strumienia dyfuzji pary wodnej, a także natężenia strumienia pary ulega
ciągłym zmianom - raz na zewnątrz do atmosfery, raz do materiałów w przegrodzie, a nawet do
pomieszczenia. Wynika to z tego, że stale występują wahania temperatury i wilgotności powietrza
zewnętrznego w ciągu doby, pory roku,opadów atmosferycznych, nasłonecznienia, a także siły i
kierunku wiatru. Wpływ ma także proces wysychania materiałów przegród z wilgotności nabytej podczas
budowy oraz zmian wilgotności powietrza w poszczególnych pomieszczeniach budynku wynikający z
działalności człowieka.
Właśnie z tego powodu
podczas projektowania budynków konieczne jest wykorzystanie komputerowego modelowania procesów
wymiany ciepła i przebiegu dyfuzji pary wodnej przez wszystkie przegrody danego budynku. Dzięki temu
projektant może uwzględnić lokalizację budynku w danej strefie klimatycznej kraju, położenie
względem stron świata, nasłonecznienie i zacienienie, wielkość opadów atmosferycznych i wiatrów, a
także zarejestrowanych temperatur i wilgotności powietrza zewnętrznego oraz warunków panujących
wewnątrz budynku. Z takich analiz uzyskuje się wymagane wartości oporów dyfuzji Sd paroizolacji, dopuszczalne opory dyfuzji warstw
elewacyjnych, a nawet opory dyfuzji powłok wewnętrznych. Wszystko po to, by nie doprowadzić do
niekontrolowanej kondensacji pary w przegrodach i na ich powierzchniach.
|