Problemy z kamiennym fundamentem zabytkowej plebanii
Opublikowano: 2017-12-28
Aktualizacja: 2023-09-02
Piętrowy murowany
budynek plebanii obok kościoła i klasztoru Dominikanów (zbudowanych w roku 1756) uległ w roku 1992
poważnemu pożarowi. Spaliło się piętro i dach. W latach 1993 - 1994 plebanię odbudowano, tj.
wymurowano nowe ściany piętra i
wykonano nową więźbę dachową. Niestety,
odbudowa piętra nie została dopasowana do zabytkowego charakteru budynku. Nie było to odtworzenie
konstrukcji ścian pierwotnie ceglanych, a wręcz przeciwnie - za namową lokalnego wykonawcy,
zastosowano następujący układ warstw (licząc od wewnątrz): bloczki silikatowe grubości 25 cm,
styropian FS-15 grubości 8 cm, bloczki silikatowe grubości 12 cm.
W roku 1998 z inicjatywy
lokalnego wykonawcy budynek został dodatkowo ocieplony metodą lekką-mokrą - w części parterowej
styropianem FS-15 grubości 6 cm, a w ościeżach okien styropianem grubości 3 cm. Ocieplenie ościeży
powtórzono także i na piętrze, po czym ściany plebanii pokryto akrylowym tynkiem cienkowarstwowym o
strukturze kornika 2 mm.
Oryginalny fundament
zbudowany był z polnego kamienia ciosanego z miejscowymi wtrąceniami z cegły ceramicznej ręcznie
formowanej - murowanych na słabej zaprawie wapiennej. Obecny wykonawca wpadł na "genialny" pomysł,
który zrealizowano, tj. fundament oklejono styropianem grubości 5-8 cm, który pokryto warstwą
szpachlowaną i naniesiono akrylową wyprawę mozaikową w kolorze ciemnobrązowym.
Dwa lata później w strefie cokołów pokazały
się procesy korozji biologicznej oraz coraz liczne spękania i odspojenia wyprawy mozaikowej.
Spękaniu uległy także płytki wyłożeń schodów do podziemia i ich murków. W roku 2006 szukano pomocy u
kilku inżynierów budownictwa z uprawnieniami, ale żaden nie podjął się wskazać sensownego
rozwiązania problemu. W końcu proboszcz zwrócił się do mnie o
konsultacje.
Popękany tynk mozaikowy na cokole. Jerzy B. Zembrowski
Destrukcja tynku mozaikowego na obudowie schodów do piwnicy. Jerzy B. Zembrowski
Fatalne ocieplenie ścian parteru plebanii - studium przypadku
Opublikowano: 2017-12-29
Aktualizacja: 2022-11-08
Na elewacji
plebanii (z tematu 7) już po dwóch latach od ocieplenia ścian parteru zaczęły pojawiać się pierwsze
spękania w narożach okien i drzwi oraz przebarwienia, a także pleśń w kolorze zielonkawym i szarym -
szczególnie intensywne w północnej części budynku. W strefie tuż nad cokołem na elewacji pojawiły
się silne zielone naloty glonów, zaś na całej wysokości parteru widać było wyraźne ślady po
wypływającym ze ścian kondensacie pary wodnej - w kolorze szarym i zielonym.
Wszystko to nie
tylko poważnie szpeciło elewację, ale dostarczało problemów w eksploatacji. We wszystkich
pomieszczeniach bowiem zimą występowało wyraźne ochłodzenie powietrza, co utrudniało zamieszkanie
oraz powodowało zbyt duże straty ciepła i zawyżało rachunki za olej opałowy do kotła zasilającego
instalację c.o.
Pleśń i spękania na elewacji parteru. Jerzy B. Zembrowski
Pleśń i spękania na elewacji parteru. Jerzy B. Zembrowski
Wymuszona termorenowacja ścian piętra w zabytkowej plebanii
Opublikowano: 2020-10-09
Aktualizacja: 2023-09-02
Kiedy opisany w temacie 7 i 8 piętrowy murowany budynek
zabytkowej plebanii obok kościoła i klasztoru Dominikanów z roku 1756 uległ w roku 1992 poważnemu
pożarowi, to rok później plebanię odbudowano opierając się na doświadczeniu lokalnych parafian
działających bardziej lub mniej w budownictwie. Niestety, nie wykonano projektu odbudowy i w efekcie
wymurowano nowe ściany piętra wg pomysłu i
możliwości wykonawców. Na piętrze wymurowano ściany z następujących warstw (licząc od wewnątrz): bloczki
silikatowe grubości 24 cm, styropian FS-15 grubości 8 cm, bloczki silikatowe grubości 12
cm, akrylowy tynk
cienkowarstwowy.
W kolejnych latach nie
osiągano zimą wymaganych temperatur powietrza wewnętrznego, a wiosną i latem wyczuwało się silną
stęchliznę. Na elewacji oraz w ościeżach okien pojawiły się glony i szare plamy z zaciekami, a w
narożnikach okien pojawiły się skośne pęknięcia wyprawy elewacyjnej.
Pęknięcia tynku w narożach ościeży. Jerzy B. Zembrowski
Pęknięcia i glony na elewacji. Jerzy B. Zembrowski