Wpisz nieodmienialne części szukanych fraz, np. "ław fund", wciśnij klawisz SZUKAJ, a będą wyświetlone wyniki zawierające wszystkie odmiany: ław fundamentowych, ławą fundamentową, ławami fundamentowymi itd.
Oznaczenia stali zbrojeniowej w konstrukcjach żelbetowych
Proszę opisać różnicę pomiędzy gatunkami stali zbrojeniowej klasy A-IIIN. Występuje kilka
gatunków B500A, B500B, RB500W, B500SP. Posiadają taką samą granicę plastyczności, różnią się m.in.
użebrowaniem. Czy jest różnica, który gatunek zostanie zastosowany w fundamentach, stropie? Czy
można je wzajemnie zamieniać w przypadku braku dostępności?
Panie Jerzy proszę o analizę poprawności warstwy P-3 wspornika zadaszenia nad wejściem do
budynku mieszkalnego jednorodzinnego, w następującym układzie: - blacha cynkowo-tytanowa łączona
na podwójny rąbek stojący z uszczelką - mata strukturalna - płyta OSB-3 gr. min. 25mm
impregnowana mocowana do krawędziaków sosnowych - styropian EPS 70-040 od 10 do 20 cm układany
między krawędziakami sosnowymi - impregnowany krawędziak sosnowy gr. 10cm i zmiennej wysokości (3
szt. wzdłuż krawędzi zadaszenia nad wejściem), mocowany do płyty żelbetowej za pomocą kotew
stalowych - papa zgrzewalna podkładowa wysokomodyfikowana SBS gr. 4,7 mm - płyta
żelbetowa - styropian EPS 70-040 20 cm
- tynk cienkowarstwowy – system ETICS np. StoTherm
Mineral
Skomplikowane detale w dachu, a analizy cieplno-wilgotnościowe
Witam, Panie Jerzy, mam parę pytań odnośnie przekroju mojego domu. 1. W
październiku ubiegłego roku została wykonana więźba, dach jest deskowany pokryty papą podkładową gr.
3,2 mm, w kalenicy zostawiono przestrzeń wentylacyjną. W celu zabezpieczenia budynku przed opadami
płaski dach został zabezpieczony papą termozgrzewalną. Odległość spodu krokwi do płyt betonowej
wynosi 13 cm. Dach płaski będzie dwuspadowy , spadek ok. 4.5%. Czy można zastosować tutaj izolację
ze styropianu albo pianki PIR, czy ten rodzaj izolacji może wpłynąć na procesy gnilne drewna w tym
wypadku. Czy lepiej zastosować wełnę? 2. Czy na odcinku gdzie jest płaski dach wymagana jest
wentylacja, tak jak zaprojektowano w pozostałych miejscach okapu budynku. 3. W części zabudowanej
okapu została zaprojektowana wełna poniżej jest styropian. Czy można zarówno cześć zabudowaną jak i
cześć elewacyjną odsłoniętą wykonać ze styropianu? podkonstrukcja przewidziana jest z łat
drewnianych-sezonowanych. W domu będzie rekuperacja.
4. Wysokość zabudowy okapu wynosi ok. 100
cm. Mając na uwadze działanie wiatru, muszę zakotwić dół okapu w ścianie. czy jest jakiś sposób aby
uniknąć tutaj miejscowych mostków termicznych.
chciałbym
poprosić o poradę co do najlepszego czasu na rozpoczęcie budowy domu, wylania fundamentów
monolitycznych i wykonania stanu zero w Małopolsce dla domu parterowego jednorodzinnego, w którym
fundamenty są tylko od zewnątrz (nie ma ścian nośnych wewnętrznych ani kominów, a strop stanowią
dolne pasy więzarów).
Niestety nie zdążyliśmy z pozwoleniem na budowę i wykonaniem stanu 0 na
jesień. Obecnie nie rozpoczęliśmy żadnych robót i zastanawiam się, kiedy zacząć. Zdecydowana
większość fachowców, z którymi się konsultowałem doradzała mi, aby fundamenty wykonać na zimę,
dodając domieszkę przeciwmrozową. Dzięki temu nie zrobiłoby się błoto przy wykopie jak na wiosnę,
pojazdy by nie grzęzły, a fundamenty przez zimę by osiadły. Jest to też czas większej dostępności
wykonawcy.
Zapoznałem się już z tematem nr 12, 77, 283, 347, 779, 1661, 2200, 2201, 2293,
2240, 2468. Jednak nadal nie mam pewności co do najlepszego czasu na budowę domu.
W zakresie
budownictwa jestem laikiem, więc obawiałbym się stosować domieszki napowietrzającej do betonu, ze
względu na (z tego co wyczytałem) jej małą popularność. A sam raczej nie potrafiłbym skontrolować
czy mieszanka i dalsze prace fundamentowe z nią związane przebiegają prawidłowo. Zresztą sam proces
prowadzenia robót betonowych w niskich temperaturach wydaje mi się wymagający i nawet gdybym
wiedział teoretycznie jak go przeprowadzić, to miałbym opory, aby zwracać uwagę wykonawcy, jako że
sam nie znam się na budownictwie.
KB sugerował, że na wiosnę, po roztopach, może być problem
z upłynnieniem gruntu i grzęźnięciem betonowozu, koparki i innych ciężkich pojazdów, ale także z
gorszymi warunkami dla wykonania wykopu pod fundamenty. Zimą grunt byłby twardy co ułatwiłoby te
prace. Wykonawca również poparł pomysł rozpoczęcia robót w zimie. Ze względu na tendencje gruntów
naszej działki do zmiany stanu pod wpływem wilgotności również mam obawy co do rozpoczynania prac
ziemnych i fundamentowych na wiosnę. Zarówno KB, jak i wykonawca są osobami poleconymi, do których
mam zaufanie tak samo, jak do pozostałych fachowców, którzy polecali rozpoczęcie prac w zimie.
Niemniej ja sam byłbym spokojniejszy z odłożeniem rozpoczęcia robót na wiosnę.
Przytoczę
wybrane fragmenty z opinii geotechnicznej dla działki, której wybrane strony załączam do
posta:
"Nawiercone pyły są gruntami mającymi tendencję to zmiany stanu pod wpływem
wilgotności. W związku z tym należy zachować szczególną ostrożność podczas prowadzenia prac ziemnych
i nie dopuszczać do zawilgnięcia tych gruntów w wykopie. Bezwzględnie należy ochraniać wykopy przed
czynnikami atmosferycznymi. Czas pomiędzy wykonaniem wykopów a pracami fundamentowymi powinien być
możliwie jak najkrótszy. Prace ziemne najlepiej wykonywać w okresie bez opadów atmosferycznych, aby
dodatkowo nie nawadniać gruntów, a co za tym idzie pogorszenie parametrów wytrzymałościowych.
Należy również zadbać o dokładne zabezpieczenie fundamentów przeciwko wodom gruntownym lub
sączeniom."
"3. Przeprowadzone prace geotechniczne wykazały, że w podłożu zalegają
czwartorzędowe utwory w stanie twardoplastycznym wykształcone w postaci pyłów i glin pylastych,
których spągu nie przewiercono. 4. Wykonanymi otworami nie nawiercono żadnego poziomu
wodonośnego."
Proszę o informacje, jeśli w swoim pytaniu nie zawarłem jakichś ważnych
informacji. PYTANIA:
1. Jaki byłby najlepszy czas na rozpoczęcie prac ziemnych i
fundamentowych? Czy teraz (w zimie) czy dopiero na wiosnę?
2. Jeśli na wiosnę to kiedy?
Trudno o prognozy pogody w tak odległym czasie. Na jakie terminy umawiać się z wykonawcą? Czy druga
połowa marca, kwiecień, czy czekać do czasu samoistnego osuszenia się gruntu? A jeśli czekać na
osuszenie gruntu to jak to z wyprzedzeniem zaplanować i skontrolować czy grunt jest
odpowiedni?
Z góry serdecznie dziękuję za pomoc :)
! Pozdrawiam,
Proszę o
sprawdzenie szczegółu oraz przedstawienie ewentualnych błędów lub uwag, który dotyczy domu
jednorodzinnego w fazie projektowania który sam projektuję.
Dzień dobry Panie
Jerzy. Proszę o analizę załączonego rysunku, przedstawienie błędów i może lepszych rozwiązań.
Czy szczegół dot. posadowienia drzwi na klocku XPS jest poprawny wraz z izolacją? Mógłby pan
podać, jakie powinny być wysokości takich klocków dla drzwi oraz okien? Pomysł wydaje mi się dużo
lepszy od zastosowania np. ciepłych parapetów, które są dużo
droższe.
Ocieplenie dachu skośnego wełną, celulozą czy pianką?
Jako projektant mam obowiązek w
sposób świadomy dobrać możliwie najlepsze rozwiązanie projektowe, a w przypadku dachów skośnych
wybór materiałów termoizolacyjnych jest spory, zmiennych które należy uwzględnić jeszcze więcej, a
marketing robi pranie mózgu nie tylko inwestorom, ale mi również. Jestem też kierownikiem
budowy. Uważam, że ma Pan rację, że konieczna jest dokładna analiza aby dobrać prawidłowe
rozwiązanie, ale na podstawie doświadczenia można stwierdzić, że pewne rozwiązania sprawdzają się
lepiej inne gorzej i w analizie dobrać grubości czy opory sd dla założonego rozwiązania.
Odrzucam izolację dachu skośnego celulozą (materiał organiczny, impregnowany solami boru), które
w małych stężeniach nie są szkodliwe, ale informacji dotyczących szkodliwości dla długotrwałego
przebywania w małym stężeniu nie otrzymałem. Odrzucam też obiecująco wyglądającą wełnę drzewną w
płytach (materiał o dobrej gęstości, ale organiczny a o zabezpieczeniu przed korozją biologiczną
handlowiec nie wiedział nic, więc nie wiem czy w ogóle jest zabezpieczany). Zastanawia mnie też
skuteczność impregnacji celulozy w czasie - czy po 20 latach impregnacja jest tak skuteczna jak w
momencie instalacji? Została mi wełna mineralna i piana PUR Teoretycznie najlepszym wyborem
jest wełna mineralna, bo zastosowana w setkach tysięcy m2 dachów na całym świecie - tylko w
większości przypadków z którymi się zetknąłem zastosowana całkowicie źle. Czy jako projektant mogę
brać pod uwagę materiał, który jak wynika z mojego doświadczenia jest montowany przez pracowników
bez wyobraźni? A czy jako kierownik budowy mam polecić inwestorowi materiał, który albo będzie
zastosowany z poważnymi błędami, albo będę musiał najpierw wyedukować inwestora a potem wykonawcę
jak prawidłowo mają to zrobić, a na końcu i tak wykonawca zrobi po swojemu - bo wszędzie tak robi i
jest dobrze. Doskonale Pan wie, jak trudno przekonać wykonawców do prawidłowych (pracochłonnych)
rozwiązań. Na naszym rynku mamy jeszcze pianę PUR stosowana natryskowo na budowie. Porównałem na
tyle na ile potrafię pianę PUR otwarto komórkową z wełną mineralną i wygląda to mnie obiecująco dla
piany. Nie znalazłem żadnego potwierdzenia mitów krążących wśród wykonawców dotyczących np. gnicia
dachu z pianą PUR. Moim zdaniem pod względem np. gnicia dachu piana jest tak samo niebezpieczna jak
wełna - tzn. odpowiedzialne jest błędne wykonawstwo a nie materiał sam w sobie. Porównując wełna
vs piana mamy szereg parametrów, ale do inwestora przemawia lambda i tak dla wełny deklarowane
wartości zaczynają się od 0,032 ale i tak należy brać pod uwagę wsp. obliczeniowy. Dla piany PUR
jest na rynku produkt gdzie lambda deklarowana wynosi 0,033-0,036 (tak podaje producent w karcie
technicznej, sprzedawcy podają wartość niższą co budzi moje duże wątpliwości) ale generalnie
deklarowane wartości dla piany PUR są w granicach 0,038 - 0,039 w zależności od produktu (ze względu
na strukturę komórkową podobną do styropianu lambdę obliczeniową przyjmuję jak dla styropianu -
możliwe, że błędnie). Drugi parametr to mi, dla wełny mi=1,3 dla piany PUR mi= od 2 do 5 (w
zależności od producenta). Wartości mi i lambda dla wełny i piany mamy porównywalne z tym, że mi
piany jest korzystniejsze? Marketing wełny podkreśla jej wysoką paro przepuszczalność - zastanawiam
się czy to nie jest przypadkiem wada? Przegrody projektujemy tak, aby obniżyć ciśnienie pary wodnej
w miejscu gdzie może nastąpić jej skroplenie (im mniejsze ciśnienie pary tym mniejsze ryzyko
skroplenia). I tak mam do wyboru wełnę mineralną gdzie lambda obliczeniowa jest gorsza niż piany PUR
i gdzie mi jest mniej korzystne niż piany (tak myślę ale pewności nie mam). Wydaje się, że piana
jako tako jest materiałem lepszym (pomijając na ten moment montaż). Wełna vs Piana w
dachu: Staram się, przekonać inwestora, że pełne deskowanie dachu jest zbędne, a wręcz szkodliwe
(potem przychodzi dekarz i ani się obejrzę deski i papa lądują na dachu - bo projektant i kierownik
budowy książek się naczytał i się mądrzy a dekarz przecież setki dachów zbudował to wie. Ale o ile
inwestor mnie posłucha i wstępne krycie wykonane będzie membraną wysoko paroprzepuszczalną to nie
widzę większych problemów wykonawczych związanych z izolacją wełną (wymagana jest jedynie staranność
z którą niestety bywa różnie), w przypadku izolacji pianą wszystko zależy od aplikatora (można tak
ułożyć pianę aby nie nastąpiło wybrzuszenie membrany w górę, ale jest to dość duże utrudnienie dla
aplikatora, a dyletant nawet nie pomyśli, że trzeba tak zrobić aby nie wypchnąć membrany w górę). W
tym wypadku projektuję kontrłaty wysokości 4cm (dla dachów 35-45 stopni), ale ten wymóg często na
budowach nie jest spełniony (bo dekarz wie lepiej a kierownik budowy to jakiś kosmita co wymyśla
dziwne teorie).
W przypadku wstępnego krycia
deską + papa wymogi wykonawcze są takie same dla wełny i piany (konieczna szczelina wentylacyjna
wykonana membraną montowaną pod deskowaniem z odpowiednimi wlotami i wylotem powietrza). Jestem
zdecydowanym wrogiem tego rozwiązania ponieważ jest ono wykonawczo trudne, a wymogi są często
lekceważone przez wykonawców (w praktyce wentylacja po prostu nie działa wcale lub nie działa
prawidłowo). W przypadku gdy inwestor chce np. ze względów akustycznych wykonać pełne deskowanie
wymagam, aby zamiast papy na deskach pojawiła się membrana sd<3. (nawet jeżeli chce tymczasowo
przykryć dach papą, to przed montażem dachówki wymagam demontażu papy i montażu membrany. Wtedy
nawet jeśli wentylacja pod deskami nie działa prawidłowo część wilgoci wydostanie się przez
deskowanie i membranę (taki zawór bezpieczeństwa) Dodatkowa korzyść z membrany na deskowaniu pojawia
się w przypadku awarii wstępnego krycia lub niedokładnego wykonania (jeżeli wstępne krycie nie
będzie 100% szczelne i wilgoć dostanie się pod papę mamy poważne kłopoty, jeżeli nieszczelność nie
jest duża to przez membranę wilgoć odparuje. W przypadku pełnego deskowania wykonawcy piany
nakładają izolację bezpośrednio na deski przykryte papą co jest błędem, ale wnoszą, że nic z takim
dachem się nie dzieje, wg. mnie jest to podejście niebezpieczne i niedopuszczalne (jest producent
który uznaje to rozwiązanie za prawidłowe przy zastosowaniu paroizolacji sd>150 czyli na granicy
paroszczelności. W wytycznych montażowych producentów piany jest rozwiązanie z natryskiem izolacji
na deski - ale przykryte membraną sd<3 co wydaje się prawidłowe i takie rozwiązanie trafia do
moich projektów.
Panie Jerzy, gdybym był tylko projektantem w moich projektach byłaby wełna
mineralna, ale jako kierownik budowy sugeruję pianę na deskowaniu pokrytym membraną sd<3
(oczywiście paroizolacja i grubość piany jest dobierana z marginesem bezpieczeństwa). Wydaje mi się,
że w tym układzie warstw lepiej wybrać pianę o wsp. mi bliżej 5 niż mi=2 i tak dobrać paroizolację i
grubość piany aby uniknąć kondensacji pary. Z projektowaniem wełny mam problem - bo w
obliczeniach uznajemy materiał za jednorodny doskonale przylegający do elementów dachu (krokwi).
Wykonawczo wygląda to całkowicie inaczej, a założenia projektowe mają być możliwie jak najbliższe
temu co w praktyce wykonujemy czyli powinienem uwzględnić szczeliny powstałe w skutek cięcia i
szczeliny powstałe na styku krokwi z wełną bo one powszechnie występują na budowie. Przesuwają nam
punk rosy głęboko w izolację co jest bardzo niebezpieczne a uwzględnić tego w obliczeniach nie
potrafię.
Proszę o odniesienie się do moich
przemyśleń i wskazanie ewentualnych błędów.
Hydroizolacja fundamentu i podłogi na gruncie, a membrana kubełkowa
Izolacja fundamentu z cegły oraz
betonu podkładowego pod planowane ogrzewanie podłogowe – jakie grupy preparatów są niedozwolone i
szkodliwe?
1. Izolacje hybrydowe typu
Remmers MB 2K lub BORNIT Profidicht Hybrid 2K – czy jest możliwe zastosowanie ich do izolacji fundamentu od
wewnątrz oraz jako hydroizolacja betonu podkładowego pod styropian i ogrzewanie podłogowe w części
mieszkalnej? W jednej z porad pisał Pan, że izolacje typu hybrydowego nie powinny być stosowane od
wewnątrz ze względu na szkodliwy składnik, zamiast tego należy stosować izolacje
polimerowo-cementowe flex lub izolacje polimerowo-bitumiczne/masy KMB
bezrozpuszczalnikowe.
2. Czy stosując izolację
polimerowo-cementową flex jest możliwe połączenie pionowej izolacji fundamentu z poziomą izolacją
betonu podkładowego zakładając, że izolacja fundamentu była nałożona dużo wcześniej i zakończyła
wysychanie? Jak należy wykonać takie połączenie (taśma butylowa, bitumiczna, kauczukowa, zatapianie
taśmy mineralną masą hydroizolacyjną)?
3. Czy folia kubełkowa rozłożona
od wewnątrz fundamentów przed wykonaniem zasypu powinna być przymocowana do izolacji
polimerowo-cementowej i jeżeli to w jaki sposób? Ułożenie folii kubełkowej wykonuje się kubełkami w
stronę gruntu - żeby nie uszkodzić izolacji bitumicznej przed zasypaniem. Czy w przypadku izolacji
polimerowo-cementowej flex od wewnątrz fundamentu stosuje się zasady z porady nr 17 i układa
kubełkami w stronę izolacji? Czy zyskamy w ten sposób możliwość odparowania wilgoci z fundamentów i
ich dosychania? Izolacja mineralna pozwala na dyfuzję pary wodnej i dlatego stosujemy ją w strefie
cokołu. Czy stosując ją głębiej w strefie wewnętrznej fundamentu zasypanego gruntem należy zapewnić
przestrzeń do odparowania wilgoci technologicznej lub wilgoci podciąganej kapilarnie (w przypadku
fundamentów, gdzie wykonano odtworzenie izolacji poziomej metodą iniekcji, która nie daje gwarancji
100% skuteczności) poprzez odpowiednie ułożenie foli kubełkowej - kubełkami w stronę
izolacji?
Termorenowacja bloku mieszkalnego wpisanego do gminnej ewidencji zabytków
Dzień
dobry
Piszę z prośbą o przedstawienie
oferty na wykonanie projektu budowlanego remontu elewacji z ociepleniem i bez ocieplenia celem
przedstawienia kontroferty
zarządowi naszej
wspólnoty.
Osobiście też zwracam się o radę,
jak właściwie należałoby postąpić planując remont i na jakich przesłankach się oprzeć oceniając
opłacalność inwestycji? Jeśli o mnie chodzi, staram się patrzeć na budynek całościowo jak na zdrowy
organizm. Obserwuję wiele remontów, których opłakany skutek widać już w niedługim czasie i
chciałabym uniknąć błędów oraz strat finansowych (tym bardziej, że gospodarujemy pieniędzmi
mieszkańców). Postanowiłam poszukać specjalisty, który mógłby nam pomóc i akurat przez przypadek
natrafiłam na Pana post na fb. Jestem pod wrażeniem Pana rzetelności, wiedzy i pasji i cennej
książki. Z góry przepraszam, że tak dużo piszę.
Budynek: Warszawa, 4 kondygnacje, 4 klatki, rok
budowy 1950. Mur 60 cm z cegły, tynki cementowo-wapienne. Znajduje się przy ulicy wpisanej do
rejestru zabytków, a sam budynek jest wpisany do gminnej ewidencji zabytków. Zał. zdjęcie elewacji
frontowej.
Jestem członkiem zarządu wspólnoty, w którym panuje konflikt ze względu na
odmienne zdanie co do sposobu podejmowania decyzji. Nie jesteśmy zwykle jednomyślni, a administrator
dogaduje się z dwoma panami i podejmuje działania. Często poza moją zgodą i wiedzą. Nie mam zaufania
do administratora, bo narzuca swoich wykonawców, narzuca remonty, a nie zajmuje się bieżącymi
istotnymi naprawami, nawet tymi, które mu powierzymy.
Pomysł ocieplania wziął się z tego, że w 3-4 mieszkaniach szczytowych jest zimno.
Poszła fama, że ludzie marzną, a w jednym mieszkaniu na parapecie zamarza woda w szklance. To
mieszkanie szczytowe i na ostatniej kondygnacji. Tam też w szczytowym pokoju ludzie skarżą się na
grzyb (który rzeczywiście jest).
Ze względu na oszczędności powstał pomysł ocieplenia ścian szczytowych.
Styropianowi byłam przeciwna i w ogóle wydawało mi się to niepotrzebną inwestycją, gdyż mieszkania
są ciepłe i panuje komfortowy klimat. Poszło pismo do konserwatora. Początkowo była odmowa, potem
administrator uruchomił swoje wpływy i konserwator dał zgodę na ocieplenie w grubości
tynku.
Następnie administrator
zaaranżował spotkanie z projektantem, który miał nam doradzić co robić z budynkiem. Odradził tynki
ciepłochronne ze względu na cenę i namawiał nas na piankę rezolową, która ma ponoć lepszy
współczynnik przenikania ciepła, niż wełna. Wykonał również telefon do konserwatora i dogadał z nim
zgodę na te 3 cm pianki.
Rozważałam ocieplenie ścian
szczytowych i „odświeżenie” ścian osłonowych. Zostałam wyśmiana za pytanie o oddychanie ścian.
Pomyślałam, że skoro jest grzyb w mieszkaniu, to musi być jakaś przyczyna i zamknięcie domu „w
termos” nie pomoże, tylko zaszkodzi. Pan projektant stwierdził, że grzyb jest efektem przemarzania
ścian i ocieplenie jest konieczne. Twierdził, że trzeba ocieplić całość, czyli skuwać tynki z całego
budynku. Twierdził również, że to się bardziej opłaca. Pytałam, czy nie da się pozostałych ścian
oczyścić, naprawić miejscowo i pomalować? Twierdził, że można naciągnąć na to co jest jakąś warstwę
i pomalować, ale, że będzie to podobne cenowo, co skucie tynku, nałożenie pianki, siatki,
otynkowanie i pomalowanie. Jakoś wydawało mi się to nielogiczne. Podał cenę za metr ocieplenia
320zł, natomiast bez ocieplenia 300zł.
Na spotkaniu była też pani, która potem zrobiła audyt remontowy. Celem nagle
okazało się uzyskanie premii remontowej. Cały remont wyszedł na ponad 900tyś zł. (elewacja, strop
poddasza, okna piwnicy, c.o. i inne). Oszczędności mamy 100tyś.
Budynek przeszedł w 2016 r. przegląd budowlany. Na ścianie szczytowej dawno temu
odpadł tynk płatami. Wiem od starszych osób, że ok 26lat temu był remont dachu, bo dokładnie w tym
miejscu przeciekał dach. Byłam z panem robiącym przegląd na dachu i dokładnie to miejsce
obejrzeliśmy. Stwierdził tam nieszczelność. Pod spodem jest to mieszkanie z grzybem. Dokładnie ten
róg pokoju.
Myślę, że ten grzyb jest wynikiem
wilgoci w murze. Byłam w tym mieszkaniu. W pokoju brak przede wszystkim wentylacji, są szczelne okna
i drzwi, mały kaloryfer. W rogu ścian szczytowych jest zabudowana szafa, która uniemożliwia ruch
powietrza przy ścianach. Ponadto w tym pokoju śpią 2 os. z dzieckiem i jak sami przyznali zakręcają
kaloryfer na noc. Chyba nie jest im zimno w takim razie... Zamarzająca szklanka okazała się jakąś
bujdą. W pokoju jest chłodniej niż w reszcie mieszkania - tuż przy ścianie czuć chłód, ale
temperatura jest ponad 23 st. Odczuwało się natomiast zaduch, wręcz parę w powietrzu. Wokół okna
obecnie też zaczął rosnąć grzyb. Pożyczyłam higrometr. Wyniku nie znam na razie, ale wydaje mi się,
problemem jest też kondensacja. Piętro niżej jest również chłodniej w tym pokoju, niż w pozostałej
części mieszkania, ale w normie. Nie ma grzyba. W oknach są nawiewniki, ściany nie są
zastawione.
Kolejne mieszkanie szczytowe z drugiej strony budynku jest ciepłe. Byłam,
odczuwalnie nawet ponad 25 stopni. Starsza pani przyznała, ze w tym roku dobrze grzeją i ma stare
okna i wieje jej przez szpary. Generalnie słyszę od ludzi, że jest im ciepło, a niektórym nawet
bardzo ciepło i narzekają, że nie mogą zmniejszyć ogrzewania, bo nie każde mieszkanie ma termostat
na grzejniku.
Wg mnie bardziej niepokojące są
fundamenty, o których nikt nie mówi. Widzę wilgoć w kilku miejscach np. mokrą ścianę w piwnicy, albo
takie sypiące, zmurszałe od wilgoci cegły. Zdarzyła się kałuża wody w piwnicy. Administrator
twierdzi, że trzeba robić opaskę, bo jest nieszczelna, albo, że leci woda przez stare okna
piwniczne. Dla mnie absurd. Co najmniej 2 razy sama odkryłam zapchane rury spustowe. Ostatnio
sąsiadowi zalało piwnicę właśnie przez zapchaną rynnę.
Jest taka odnoga budynku, która leży trochę
niżej poziomu gruntu. Tam w parterowym mieszkaniu też jest problem z grzybem. Na rogu budynku na
dole zaczął puchnąć tynk obok rynny. Jak się okazało spust rynny poniżej gruntu też przeciekał. Nie
wiadomo ile to czasu trwało. Grzyb w tym mieszkaniu ludzie zakryli płytami karton-gips. Wentylację
zatkali.
Przeraża mnie brak logiki w
działaniu. Po co robić nową opaskę jak za niedługo może się okazać, że trzeba izolować fundamenty?
Administratorowi zależy, żeby zrobić duży remont. Nie wiem, może drugi pan z zarządu, który wtóruje
administratorowi też coś z tego ma? W każdym razie ja mam wątpliwości. Wiem, że projektant ma firmę,
która robi ocieplenia w piance rezolowej.
A mnie nasuwa się pytanie, czy opłaca się ocieplać, skoro są to tylko 3 cm i to po
skuciu tynku? Co to da? Czy te problemy z grzybem się nie nasilą? I tak budynek nie będzie spełniał
norm.
Zaprosiłam dwie niezależne ekipy
budowlane. Jedną obcą, drugą znajomą. Budynek obejrzeli inżynier i majster i powiedzieli, że tynki
są na tyle porządne, że nie skuwaliby tego i że 3 cm to nic nie da. Jeden z panów powiedział, że jak
ocieplimy, to wentylacja musi być sprawna, a u nas kanałów wentylacyjnych się nie sprawdza
wszystkich. Kłócę się o to z administratorem od dawna. Twierdzi, że obowiązek jest tylko w kuchni,
bo jest gaz. A ja w pokoju na 2 piętrze czuję papierosy od sąsiada z parteru.
Poprosiłam o orientacyjne wycenienie remontu tynku, takiego najbardziej skromnego
(czyszczenie, miejscowa naprawa, naciągniecie struktury silikatowej, czy mineralnej), to wyceniono
na 90-110zł/m2, natomiast wersję wzmocnioną z klejem i siatką na 160-190zł/m2. Widzę więc
rozbieżność z cenami przedstawionymi przez projektanta.
Co do audytu, jest zrobiony na planach sąsiedniego podobnego budynku, gdyż nasze
plany administrator zagubił. Obecnie znalazłam kopie w archiwum starej administracji (czekam na ich
skany) W audycie na pewno nie wzięto pod uwagę ocieplenia stropu poddasza, które jest w postaci
warstwy żużlu i wełny mineralnej. W badaniach termograficznych jest informacja, że strop poddasza
jest dość dobrze zaizolowany. Wskaźnik SPBT ocieplenia elewacji wynosi 27 lat i wydaje się być
długi. Zauważyłam też niezgodność w rodzaju ocieplenia. W audycie jest wełna mineralna, projektant
sugerował piankę rezolową.
Nie wiem jak zaplanować ten
remont i od czego zacząć, żeby nie narobić szkód, a przede wszystkim, żeby to było z korzyścią dla
budynku i jego mieszkańców, oczywiście najbardziej opłacalne finansowo, bo oszczędności mamy małe.
Właściwie, to nie wiadomo, czy lokatorzy zgodzą się na kredyt jeśli im już przedstawimy plan
działania i uchwałę do głosowania. Nie mam za bardzo partnerów do rozmowy, a moje zdanie niewiele
się liczy. Potrzebuję argumentów popartych opinią specjalisty. Opinie dwóch firm, które
przyprowadziłam zarządu nie przekonują.
Pan od
przeglądu budowlanego parę dni temu również sugerował delikatnie, że mało opłacalne jest to
planowane ocieplanie i że szkoda skuwać dobrych tynków. Myślałam, że przystaniemy na remoncie bez
ocieplania, ale zarząd jednak chce porównać jaka będzie różnica w kosztach, żeby mieć argument przed
właścicielami i po to potrzebuje dwóch projektów, żeby zebrać oferty z rynku i je porównać. Jakby
nie można było porównać na podstawie cen średnio-rynkowych. Równie dobrze potrzebny byłby trzeci
projekt, żeby sprawdzić jakie koszty będą przy tynku ciepłochronnym, położonym np. tylko na ścianach
szczytowych?
Wydajemy pieniądze na kolejne
badania, audyty, a nic nie pomaga w podjęciu decyzji. Administrator wysłał zapytanie ofertowe na dwa
projekty z ociepleniem i bez oczywiście do tego samego projektanta i dodatkowo zaproponował nadzór
nad projektantem, bo podobno zdarzają się błędy. Nadzorować miałby znajomy projektanta i
administratora i miałby nam służyć radą w wyborze firmy wykonawczej, czyli wnioskuję, że moje zdanie
nie będzie się liczyło, bo nie jestem fachowcem. A najlepsza firma zapewne będzie ta, której pan
projektant jest współwłaścicielem. Szczerze mówiąc ręce mi opadają i nie wiem co
robić.
Powiedziałam, że przedstawię
ofertę niezależnego projektanta, stąd moja prośba do Pana o pomoc. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź i wszelkie rady.