Co głoszą samozwańczy "eksperci" w sieci i nie tylko
Od
kilku lat w naszym kraju widać w sieci coraz bardziej panoszące się oszołomstwo w tematach
budowlanych. Obrodziło samozwańczymi „ekspertami” szastającymi radami na lewo i prawo. Niewątpliwie
powodem jest łatwy i nieodpłatny dostęp do sieci. Na portalach społecznościowych publikować może kto
chce i co chce. Dochodzi już nawet do tego, że kompletnie zdezorientowani inwestorzy domów
jednorodzinnych, a często także wykonawcy nie mający wykształcenia budowlanego - są w głębokiej
rozterce: KOMU WIERZYĆ?
Tworzenie budynków, to
dziedzina napędzająca gospodarkę oraz dająca ludziom komfort bytu. Mówiąc o tworzeniu budynków, mam
na myśli: projekt+ wykonawstwo i przy tym nadzór nad wykonawstwem. Skąd się biorą zatem błędy w ich
tworzeniu i kto jest winien?
Mało kiedy w projektach
budowlanych spotykam poprawnie rozwiązane doprowadzenie powietrza do kominka. Jak piszę w swojej
książce, kominek (w dowolnym wydaniu) nie jest i nie może być traktowany jako podstawowe źródło ciepła
dla domu, a jedynie jako element ozdabiający wnętrze oraz dodający trochę przyjemności czucia i
patrzenia na delikatne płomienie ognia. Jednym przypomina to młodzieńcze lata przy ognisku, innych
nastraja romantycznie. Tak, czy inaczej, kominek tworzy niepowtarzalny urok wnętrza. Aby tak
było, należy poprawnie go zaprojektować i zbudować - czyli bez błędów.
Wentylacja hybrydowa - zasady stosowania i regulacji
Stosując wentylację
hybrydową należy najpierw obliczyć wymaganą ilość powietrza wentylacyjnego. Jeśli ją ustalamy wg
wymaganej krotności wymian powietrza na godzinę, mnożymy wskaźnik krotności przez kubaturę netto
pomieszczenia. Jeśli ustalamy wg wymagań jakościowych powietrza, określamy wielkość strumienia
powietrza m3/h dla każdego pomieszczenia. Zauważmy, że te ilości dotyczą pomieszczeń, które muszą
mieć zapewnioną wentylację, np. kuchnia, łazienki, wc, pralnia, garderoba, pomieszczenia techniczne,
sauna.
Co
jakiś czas w kraju głośno o balkonach, które się odrywają od konstrukcji i spadają na ziemię. Od lat
balkony spadały i spadają. Spadały w Gliwicach, Zabrzu, Łodzi, Warszawie, Białymstoku, Wrocławiu i
wielu, wielu innych miastach i miasteczkach. Były i śmiertelne przypadki, jak np. w Piotrkowie
Trybunalskim, gdy runął balkon razem z młodym małżeństwem i ich dzieckiem, które zginęło. W
Białymstoku, podczas wesela na balkon wyszła na papierosa panna młoda i dwie osoby, a kiedy dołączył
pan młody, balkon się urwał i wszyscy spadli ginąc na miejscu.
Aby zrozumieć
o co chodzi w wentylacji domów,mieszkań czy biur, należy przyswoić pojęcie „mikroklimat
człowieka”. Dom,mieszkanie czy biurowiec musi być tak zaprojektowany i wybudowany, by podczas
eksploatacji spełniał szereg wymagań - ogólnie nazywanych „komfortem cieplnym”. Komfort cieplny musi
być zapewniony zarówno zimą, jak i latem - tyle, że w różnych uwarunkowaniach. Zimą ma być
odpowiednio ciepło, zaś latem odpowiednio „chłodno”, choć tak naprawdę - też odpowiednio ciepło.
Mikroklimat człowieka obejmuje: temperaturę powietrza, jego wilgotność, prędkość omywania człowieka,
temperaturę otaczających powierzchni przegród (ściany, podłoga, sufit, oszklenia, meble), poziom
hałasu i wibracji, ilość tlenu w powietrzu, ilość zanieczyszczeń (aerosoli) w powietrzu, różnica
temperatur między stopami a głową, asymetria promieniowania. Dochodzą jeszcze zapach i kolor
otoczenia, ale te darujmy jako rzecz gustu.