Wpisz nieodmienialne części szukanych fraz, np. "ław fund", wciśnij klawisz SZUKAJ, a będą wyświetlone wyniki zawierające wszystkie odmiany: ław fundamentowych, ławą fundamentową, ławami fundamentowymi itd.
Paroizolacja w stropodachu niewentylowanym pokrytym membraną PVC
Panie Jerzy,
zwracam się do Pana z pytaniem odnośnie konieczności zastosowania
paroizolacji z wkładką AL w stropodachu niewentylowanym (dach płaski) domu jednorodzinnego.
W Pana książce, w tego typu dachu, konieczne jest zastosowanie paroizolacji z wkładką AL w
celu wyeliminowania kondensacji pary wodnej w warstwie termoizolacji, co jest dla mnie jak
najbardziej zrozumiałe.
Sprawa wygląda jednak nieco inaczej w przypadku rozwiązań
przedstawianych przez producentów pokryć dachowych. Na przekroju warstw stropodachu wyszczególniają
oni kilka różnych możliwości zastosowania paroizolacji - od paroizolacji bitumicznej z wkładką AL aż
do zwykłej folii PE.
Jeżeli chodzi o samych wykonawców dachów płaskich - w ofertach jakie od
nich otrzymuję również wyszczególniają oni jako paroizolacje tylko folię PE i są nieco zdziwieni
jeżeli pada z mojej strony pytanie o paroizolację z wkładką AL.
W wrześniu tego roku planuje
wykonanie stropodachu pokrytego membraną PVC w swoim domu i w związku z tym mam kilka
pytań:
1. Czy jeżeli hydroizolacja jest wykonana z membrany PVC, którą cechuje duża
paroprzepuszczalność to konieczne jest stosowanie paroizolacji z wkładką AL ?
2. Czy możliwe
w tym przypadku jest mechaniczne mocowanie termoizolacji do stropu? (przebicie
paroizolacji)?
3. Co jest lepszym rozwiązaniem - membrana PVC czy standardowa hydroizolacja
bitumiczna?
4. W Pana książce znalazłem informacje, że w warstwie izolacji należy stosować
styropian prasowany gładki z frezowanymi krawędziami - ma Pan na myśli np. styropian EPS? Prosiłbym
o jakiś przykład jeżeli jest to możliwe.
Dodatkowo załączam zrzuty ekranu z przekroju
projektu budowlanego oraz rozłożenie warstw jednego z producentów pokryć dachowych.
Ocieplenie dachu skośnego wełną, celulozą czy pianką?
Jako projektant mam obowiązek w
sposób świadomy dobrać możliwie najlepsze rozwiązanie projektowe, a w przypadku dachów skośnych
wybór materiałów termoizolacyjnych jest spory, zmiennych które należy uwzględnić jeszcze więcej, a
marketing robi pranie mózgu nie tylko inwestorom, ale mi również. Jestem też kierownikiem
budowy. Uważam, że ma Pan rację, że konieczna jest dokładna analiza aby dobrać prawidłowe
rozwiązanie, ale na podstawie doświadczenia można stwierdzić, że pewne rozwiązania sprawdzają się
lepiej inne gorzej i w analizie dobrać grubości czy opory sd dla założonego rozwiązania.
Odrzucam izolację dachu skośnego celulozą (materiał organiczny, impregnowany solami boru), które
w małych stężeniach nie są szkodliwe, ale informacji dotyczących szkodliwości dla długotrwałego
przebywania w małym stężeniu nie otrzymałem. Odrzucam też obiecująco wyglądającą wełnę drzewną w
płytach (materiał o dobrej gęstości, ale organiczny a o zabezpieczeniu przed korozją biologiczną
handlowiec nie wiedział nic, więc nie wiem czy w ogóle jest zabezpieczany). Zastanawia mnie też
skuteczność impregnacji celulozy w czasie - czy po 20 latach impregnacja jest tak skuteczna jak w
momencie instalacji? Została mi wełna mineralna i piana PUR Teoretycznie najlepszym wyborem
jest wełna mineralna, bo zastosowana w setkach tysięcy m2 dachów na całym świecie - tylko w
większości przypadków z którymi się zetknąłem zastosowana całkowicie źle. Czy jako projektant mogę
brać pod uwagę materiał, który jak wynika z mojego doświadczenia jest montowany przez pracowników
bez wyobraźni? A czy jako kierownik budowy mam polecić inwestorowi materiał, który albo będzie
zastosowany z poważnymi błędami, albo będę musiał najpierw wyedukować inwestora a potem wykonawcę
jak prawidłowo mają to zrobić, a na końcu i tak wykonawca zrobi po swojemu - bo wszędzie tak robi i
jest dobrze. Doskonale Pan wie, jak trudno przekonać wykonawców do prawidłowych (pracochłonnych)
rozwiązań. Na naszym rynku mamy jeszcze pianę PUR stosowana natryskowo na budowie. Porównałem na
tyle na ile potrafię pianę PUR otwarto komórkową z wełną mineralną i wygląda to mnie obiecująco dla
piany. Nie znalazłem żadnego potwierdzenia mitów krążących wśród wykonawców dotyczących np. gnicia
dachu z pianą PUR. Moim zdaniem pod względem np. gnicia dachu piana jest tak samo niebezpieczna jak
wełna - tzn. odpowiedzialne jest błędne wykonawstwo a nie materiał sam w sobie. Porównując wełna
vs piana mamy szereg parametrów, ale do inwestora przemawia lambda i tak dla wełny deklarowane
wartości zaczynają się od 0,032 ale i tak należy brać pod uwagę wsp. obliczeniowy. Dla piany PUR
jest na rynku produkt gdzie lambda deklarowana wynosi 0,033-0,036 (tak podaje producent w karcie
technicznej, sprzedawcy podają wartość niższą co budzi moje duże wątpliwości) ale generalnie
deklarowane wartości dla piany PUR są w granicach 0,038 - 0,039 w zależności od produktu (ze względu
na strukturę komórkową podobną do styropianu lambdę obliczeniową przyjmuję jak dla styropianu -
możliwe, że błędnie). Drugi parametr to mi, dla wełny mi=1,3 dla piany PUR mi= od 2 do 5 (w
zależności od producenta). Wartości mi i lambda dla wełny i piany mamy porównywalne z tym, że mi
piany jest korzystniejsze? Marketing wełny podkreśla jej wysoką paro przepuszczalność - zastanawiam
się czy to nie jest przypadkiem wada? Przegrody projektujemy tak, aby obniżyć ciśnienie pary wodnej
w miejscu gdzie może nastąpić jej skroplenie (im mniejsze ciśnienie pary tym mniejsze ryzyko
skroplenia). I tak mam do wyboru wełnę mineralną gdzie lambda obliczeniowa jest gorsza niż piany PUR
i gdzie mi jest mniej korzystne niż piany (tak myślę ale pewności nie mam). Wydaje się, że piana
jako tako jest materiałem lepszym (pomijając na ten moment montaż). Wełna vs Piana w
dachu: Staram się, przekonać inwestora, że pełne deskowanie dachu jest zbędne, a wręcz szkodliwe
(potem przychodzi dekarz i ani się obejrzę deski i papa lądują na dachu - bo projektant i kierownik
budowy książek się naczytał i się mądrzy a dekarz przecież setki dachów zbudował to wie. Ale o ile
inwestor mnie posłucha i wstępne krycie wykonane będzie membraną wysoko paroprzepuszczalną to nie
widzę większych problemów wykonawczych związanych z izolacją wełną (wymagana jest jedynie staranność
z którą niestety bywa różnie), w przypadku izolacji pianą wszystko zależy od aplikatora (można tak
ułożyć pianę aby nie nastąpiło wybrzuszenie membrany w górę, ale jest to dość duże utrudnienie dla
aplikatora, a dyletant nawet nie pomyśli, że trzeba tak zrobić aby nie wypchnąć membrany w górę). W
tym wypadku projektuję kontrłaty wysokości 4cm (dla dachów 35-45 stopni), ale ten wymóg często na
budowach nie jest spełniony (bo dekarz wie lepiej a kierownik budowy to jakiś kosmita co wymyśla
dziwne teorie).
W przypadku wstępnego krycia
deską + papa wymogi wykonawcze są takie same dla wełny i piany (konieczna szczelina wentylacyjna
wykonana membraną montowaną pod deskowaniem z odpowiednimi wlotami i wylotem powietrza). Jestem
zdecydowanym wrogiem tego rozwiązania ponieważ jest ono wykonawczo trudne, a wymogi są często
lekceważone przez wykonawców (w praktyce wentylacja po prostu nie działa wcale lub nie działa
prawidłowo). W przypadku gdy inwestor chce np. ze względów akustycznych wykonać pełne deskowanie
wymagam, aby zamiast papy na deskach pojawiła się membrana sd<3. (nawet jeżeli chce tymczasowo
przykryć dach papą, to przed montażem dachówki wymagam demontażu papy i montażu membrany. Wtedy
nawet jeśli wentylacja pod deskami nie działa prawidłowo część wilgoci wydostanie się przez
deskowanie i membranę (taki zawór bezpieczeństwa) Dodatkowa korzyść z membrany na deskowaniu pojawia
się w przypadku awarii wstępnego krycia lub niedokładnego wykonania (jeżeli wstępne krycie nie
będzie 100% szczelne i wilgoć dostanie się pod papę mamy poważne kłopoty, jeżeli nieszczelność nie
jest duża to przez membranę wilgoć odparuje. W przypadku pełnego deskowania wykonawcy piany
nakładają izolację bezpośrednio na deski przykryte papą co jest błędem, ale wnoszą, że nic z takim
dachem się nie dzieje, wg. mnie jest to podejście niebezpieczne i niedopuszczalne (jest producent
który uznaje to rozwiązanie za prawidłowe przy zastosowaniu paroizolacji sd>150 czyli na granicy
paroszczelności. W wytycznych montażowych producentów piany jest rozwiązanie z natryskiem izolacji
na deski - ale przykryte membraną sd<3 co wydaje się prawidłowe i takie rozwiązanie trafia do
moich projektów.
Panie Jerzy, gdybym był tylko projektantem w moich projektach byłaby wełna
mineralna, ale jako kierownik budowy sugeruję pianę na deskowaniu pokrytym membraną sd<3
(oczywiście paroizolacja i grubość piany jest dobierana z marginesem bezpieczeństwa). Wydaje mi się,
że w tym układzie warstw lepiej wybrać pianę o wsp. mi bliżej 5 niż mi=2 i tak dobrać paroizolację i
grubość piany aby uniknąć kondensacji pary. Z projektowaniem wełny mam problem - bo w
obliczeniach uznajemy materiał za jednorodny doskonale przylegający do elementów dachu (krokwi).
Wykonawczo wygląda to całkowicie inaczej, a założenia projektowe mają być możliwie jak najbliższe
temu co w praktyce wykonujemy czyli powinienem uwzględnić szczeliny powstałe w skutek cięcia i
szczeliny powstałe na styku krokwi z wełną bo one powszechnie występują na budowie. Przesuwają nam
punk rosy głęboko w izolację co jest bardzo niebezpieczne a uwzględnić tego w obliczeniach nie
potrafię.
Proszę o odniesienie się do moich
przemyśleń i wskazanie ewentualnych błędów.
Piszę jeszcze z jednym pytaniem w
sprawie mojej płyty fundamentowej. Pozwoliłem sobie stworzenie nowego wątku, z uwagi na to iż
dotyczy on układu warstw jak zostały przez Pana przewidziane w analizie.
1. Jaki jest powód
stosowania frezowanych płyt XPS i czy i w jakich okolicznościach można z tego frezowania
zrezygnować. W przypadku układania dwóch warstw rozumiem, że frezowanie dotyczy tylko dolnej warstwy
i frezem w stronę chudziaka.
2. Konsultowałem dobór izolacji przeciwwodnej z przedstawicielem
firmy Remmers, który powiedział mi że zrezygnowałby z zastosowania masy polimerowo-bitumicznej na
rzecz masy sztywnej, polimerowo-cementowej. Argumentował to faktem że przy założeniu że zostaną
wykonane 2 warstwy izolacji o łącznej grubości 4mm, po wykonaniu całego obiektu i przez jego ciężar,
warstwa ta z uwagi na to iż jest elastyczna może ulec zmniejszeniu. Pytanie czy są jakieś
przeciwskazania aby stosować masy mineralne sztywne (np. ten CERESIT CR65), bo w Pana książce prawie
każde rozwiązanie proponuje masy polimerowo-biutumiczne.
3. Na płycie żelbetowej zaproponował
Pan warstwę emulsji bitumicznej, jakie zadanie spełnia ta warstwa i czy jest konieczna?
4.
Duży problem sprawia mi znalezienie styropianu o zalecanych przez Pana parametrach chodzi zarówno o
minimalną gęstość, jak i dopuszczalne ugięcie. Czy ma Pan jakiś sprawdzony i pewny produkt
spełniający te parametry, który mogę w ślepo zastosować?
5. Jako materiał pod podkład
betonowy w standardowych rozwiązaniach proponuje się beton klasy C8/10, Pan w swoich rozwiązaniach
zawsze proponuje mieszankę napowietrzoną o wyższej klasie min. C16/20, czy powód tego jest taki, że
stosowanie domieszek napowietrzonych defakto obniża klasę betonu? Pytam ponieważ wykonawcy czytając
beton C16/20 w moich projektach, często zamawiają beton o klasę jeszcze wyższą z uwagi na
napowietrzenie.
6. Ostatnie pytanie dotyczy
zabezpieczenia płyty fundamentowej. W jednym miejscu Pana książki pisze Pan, że pionową izolację
obwodową płyty najlepiej wykonać jako ostatnią, z uwagi na fakt iż ciężar domu w trakcie budowy jest
coraz większy i dochodzi do stopniowego osiadania całej konstrukcji, co może doprowadzić do
uszkodzenie tej izolacji. Pytanie jak w takiej sytuacji zabezpieczyć płytę fundamentową i wystające
z niej "startery" zbrojenia w przypadku, gdyby prace budowlane miały być przerwane na okres zimowy.
I na koniec izolację wtedy wykonać z sztywniejszego XPS, czy bardziej podatnego na odkształcenia
EPS?
chciałem
zapytać o tak zwany suchy system ogrzewania podłogowego, np. wytwarza je firma Sander System: w
płytach styropianowych lub z wełny drzewnej wycinane są rowki, na całą powierzchnię płyty, łącznie z
rowkami, jest kładziona sztywna folia aluminiowa (jako warstwa refleksyjna) a następnie w rowkach
można umieszczać rurki od ogrzewania podłogowego. Na to można położyć klej i płytki ceramiczne lub
podkład pod panele i panele laminowane (czyli odpowiednio rozwiązanie jakie będziemy mieć w łazience
oraz w pokojach).
Nie interesowałem się tym rozwiązaniem do momentu aż zorientowałem się, że
na poddaszu gdzie mam strop drewniany, mogę to zastosować zamiast grzejników (wtedy miałbym jedną
temperaturę w układzie grzewczym). Ale zastanawiam się również czy na parterze nie warto tego
rozwiązania zastosować. Trochę bardziej pasuje nam ogrzewanie o szybszej reakcji na zmiany
ustawienia temperatury (mniejsza bezwładność).
No ale w ogóle rozważanie nie ma sensu jeśli Pan odradza to rozwiązanie.
Strefy wiatrowe w Polsce i ich wpływ na projektowanie budynków
Panie Jerzy,
mam pytanie, z czego wynikają różnice w
przyjętych w Polsce strefach wiatrowych, których rozróżniamy I, II oraz III strefę) wg normy
PN-77/B-02011) oraz w rysunku 2.4-21 w Pana książce?
Podaje Pan średnie statyczne prędkości wiatru, gdzie w górach są one dość niskie,
natomiast nad morzem najwyższe, podział strefowy z kolei przyjmuje nad morzem II strefę wiatrową,
zaś w obu pasmach górskich III, czyli najwyższą.
Pytam, ponieważ dom buduję w Gorlicach
niedaleko Nowego Sącza, gdzie wg normy jest III strefa wiatrowa, przez co niektórzy producenci
odmawiają wykonania np. drzwi tarasowych w konkretnym rozmiarze, natomiast z rysunku wynika, że
średnie statystyczne prędkości wiatru są najmniejsze w Polsce.
Oczywiście rozumiem pojęcie
statystyczne, jednak którą metodologię powinniśmy przyjmować? Jeśli budynek lub dany jego element
powinien być odporny na wiatr, nie powinno się chyba przyjmować wartości statystycznych, a
maksymalne? Czy w tym przypadku te maksymalne wartości określa właśnie wspomniana
norma?
Jestem kierownikiem montażu
(budowy) domów w Szwecji. Montujemy je z gotowych elementów produkowanych w Polsce. Elementy, to
ściany, podłogi, stropy, dachy. Są to konstrukcje szkieletowe ocieplane wełną i styropianem. Na
elewacji są wyprawy nanoszone i malowane w Polsce.
Problem
mamy taki, że po 1-2 latach eksploatacji na elewacjach pojawiają się jasne naloty, wykwity i
pęcherze. Głównie na partiach gdzie jest ciemny kolor. Dodam że elementy w czasie transportu z
Polski do Szwecji są szczelnie owinięte folią.
Czy może
Pan nam pomóc i rozwiązać przyczynę tych zachowań. Dodam że z naszej strony problem rozpatrywała
komisja techniczna i było zlecenie do rzeczoznawcy. Nikt nie potrafił podać przyczyny (przyczyn) i
sposobu uniknięcia tych zachowań.
Dzień dobry Panie Jerzy, mam
następujące pytanie, zaprojektowałem budynek podpiwniczony usytuowany na skarpie. Posadowienia na
płycie fundamnetowej. Oczywiście problem w betoniarni z betonem napowietrzonym. Rozważam zmianę
detalu i usytowanie termoizolacji całkowicie nad płytą (to jest piwnica użytkowa także większe
straty termiczne tutaj nie będą miały większego znaczenia) co umożliwi hydroizolację pod płytą jak w
Pana detalu 1.9-8 ze 161 strony książki. Rozumiem że stosuję pod całością płyty fundamentowej na
chudym betonie masę polimerowo-bitumiczną 2x2kg.m2?
Jeżeli jednak chciałbym zastosować
termoizolację pod płytą- np. 10cm XPS, czy jest taka hydroizolacja którą można by było ułożyć na
styrodurze pod płytą żelbetową?
w sieci pełno jest co chwilę nowych, cudownych
rozwiązań mających niemal magiczne właściwości i podobnie wyglądają reklamy produktu firmy
ThermoWhite, która to zamiast izolacji EPS/XPS pod posadzki proponuje swoje rozwiązanie.
Nie zwrócił bym na to uwagi gdyby nie fakt, że jeden z
dobrych znajomych zajmujący się tzw. wykończeniówką bardzo mnie namawiał na takie rozwiązanie. Ba
twierdzi, że można zrobić to nawet samemu.
Otóż chodzi o granulki styropianowe połączone
spoiwem (cementowy lub innym) i w postaci półpłynnej masy rozprowadzane na powierzchniach płaskich.
Chwalą się znakomitym wypełnieniem przestrzeni między instalacjami, co faktycznie jest prawdą, a
oprócz tego również znakomitymi właściwościami izolacyjnymi zarówno termicznie, jak i
akustycznie.
Postanowiłem więc przyjrzeć się temu wynalazkowi, obejrzałem kilka zdjęć i
filmów z realizacji, przeszperałem stronę internetową i nigdzie nie znalazłem KT. Zadzwoniłem więc
do jednego z autoryzowanych wykonawców i poprosiłem o przesłanie dokumentacji, która nie stanowi
żadnej tajemnicy. Pozwolę sobie zamieścić je tutaj, bo okazało się, że ten znakomity materiał ma
wytrzymałość na ściskanie zaledwie 70 kPa i to w wersji twardszej WD 130, czyli rekomendowanej do
garaży.
W wersji do domów jednorodzinnych WD 100 materiał osiąga wytrzymałość na ściskanie na
poziomie 50 kPa...
Błędy projektowe i wykonawcze w posadowieniu i podszybiu
Dzień dobry,
Jako inwestor
mamy pytanie odnośnie fachowości wykonywania izolacji płyty fundamentowej. W podszybiu windy co
jakiś czas pojawia się woda, po oględzinach przedstawiciela zarządcy stwierdzono przerwanie izolacji
na styku ściany z płytą fundamentową. Załączam plik od przedstawiciela. Ze względu na brak
kontaktu z wykonawcą oraz ówczesnym kierownikiem budowy przedstawiamy sposób wykonania izolacji w
formie zdjęć oraz załączamy projekt danego podszybia. Po całości zastosowano chudy beton, na nim
zastosowano maty bentonitowe i wówczas wylano płytę fundamentową, na ścianach fundamentowych
zewnętrznych również zastosowano maty bentonitowe wraz z taśmą bentonitową (widoczne na zdjęciach).
Dziwi fakt o występowaniu zalań jedynie w podszybiu windy, który nie ma styku ze ścianami
zewnętrznymi (a jego poziom płyty fundamentowej jest nieznacznie obniżony o ok 22 cm).
Poza
wodą w podszybiu, informują również o purchalach na ścianie po drugiej stronie w piwnicy, jednak
naszym zdaniem to nie wina braku izolacji, tylko braku utrzymywania odpowiedniej temperatury bądź
wentylacji w klatce schodowej na poziomie -1 , proszę o opinię. Zaznaczamy, iż żadna ze ścian nie
jest ścianą zewnętrzną, tylko wewnętrzną. Izolacje powłokowe w podszybiu wykonywane były już
przez zarządcę.
1. Czy można mówić o błędnie wykonanej izolacji podszybia? Czy ta została
wykonana prawidłowo? 2. Czy należy skupić się na innym problemie wilgotnościowym bądź
instalacyjnym? Niedaleko pion kanalizacyjny 3. Zauważyłam styropian w miejscu dylatacji ścian
żelbetowych czy to może mieć jakiś związek?