Mało kiedy w projektach
budowlanych spotykam poprawnie rozwiązane doprowadzenie powietrza do kominka. Jak piszę w swojej
książce, kominek (w dowolnym wydaniu) nie jest i nie może być traktowany jako podstawowe źródło ciepła
dla domu, a jedynie jako element ozdabiający wnętrze oraz dodający trochę przyjemności czucia i
patrzenia na delikatne płomienie ognia. Jednym przypomina to młodzieńcze lata przy ognisku, innych
nastraja romantycznie. Tak, czy inaczej, kominek tworzy niepowtarzalny urok wnętrza. Aby tak
było, należy poprawnie go zaprojektować i zbudować - czyli bez błędów.
Wentylacja hybrydowa - zasady stosowania i regulacji
Stosując wentylację
hybrydową należy najpierw obliczyć wymaganą ilość powietrza wentylacyjnego. Jeśli ją ustalamy wg
wymaganej krotności wymian powietrza na godzinę, mnożymy wskaźnik krotności przez kubaturę netto
pomieszczenia. Jeśli ustalamy wg wymagań jakościowych powietrza, określamy wielkość strumienia
powietrza m3/h dla każdego pomieszczenia. Zauważmy, że te ilości dotyczą pomieszczeń, które muszą
mieć zapewnioną wentylację, np. kuchnia, łazienki, wc, pralnia, garderoba, pomieszczenia techniczne,
sauna.
Rolą
projektantów wszelkich specjalności - także architektów,jest stworzenie budynków spełniających
szereg wymagań. Podstawowym jest, by budynek spełniał oczekiwania inwestora - czyli by był
funkcjonalny. O to dba, a przynajmniej powinien dbać - architekt. Architekt dba też, by budynek był
nie tylko wkomponowany w otoczenie, ale by się czymś wyróżniał, by nie był tuzinkowy, bo architekt
boi się - jak diabeł wody święconej - sztampy i powtarzalności. Tak było, jest i będzie, bo
architekt jest bardziej artystą niż inżynierem - choć wcale nie oponuje, że przed jego tytułem
„arch” stoi „mgr inż.”. Do poszczególnych branżystów zaś należy, by konstrukcja budynku się nie
zawaliła mimo obciążeń, by było zasilenie w energie, by było odprowadzenie ścieków oraz by straż
pożarna i pogotowie miały dobry dojazd. Tyle patrząc ogólnie.
Aby zrozumieć
o co chodzi w wentylacji domów,mieszkań czy biur, należy przyswoić pojęcie „mikroklimat
człowieka”. Dom,mieszkanie czy biurowiec musi być tak zaprojektowany i wybudowany, by podczas
eksploatacji spełniał szereg wymagań - ogólnie nazywanych „komfortem cieplnym”. Komfort cieplny musi
być zapewniony zarówno zimą, jak i latem - tyle, że w różnych uwarunkowaniach. Zimą ma być
odpowiednio ciepło, zaś latem odpowiednio „chłodno”, choć tak naprawdę - też odpowiednio ciepło.
Mikroklimat człowieka obejmuje: temperaturę powietrza, jego wilgotność, prędkość omywania człowieka,
temperaturę otaczających powierzchni przegród (ściany, podłoga, sufit, oszklenia, meble), poziom
hałasu i wibracji, ilość tlenu w powietrzu, ilość zanieczyszczeń (aerosoli) w powietrzu, różnica
temperatur między stopami a głową, asymetria promieniowania. Dochodzą jeszcze zapach i kolor
otoczenia, ale te darujmy jako rzecz gustu.
Często
powszechnie używa się tajemniczego sformułowania, że czegoś nie wykonano lub coś wykonano - zgodnie
ze sztuką budowlaną. O ile z potocznego używania zwrotu „sztuka budowlana” nie wynika nic konkretnego, to w wielu procesach sądowych, w których
uczestniczyłem jako świadek, sędziowie jednak konkretnie odnoszą się do tego terminu - i to w
różnych odmianach: sztuka budowlana, zasady sztuki budowlanej, podstawy sztuki budowlanej itp. W
ostatnich latach, termin ten zastąpiono kolejnym, choć podobnie znaczącym: „zasady wiedzy
technicznej”. Z tymi terminami zawsze jest mnóstwo kontrowersji, a ponieważ nigdzie
nie są zdefiniowane, to są wodą na młyn dla adwokatów do interpretacji - w zależności od tego, którą
stronę reprezentują, ale też dla sędziów.