Znana
na rynku warszawskim firma developerska zwróciła się do mnie o pomoc w ustaleniu przyczyn zawilgoceń
i plam wokół okien na wszystkich poddaszach użytkowych świeżo zbudowanego kompleksu wielorodzinnego.
Okazało się, że te objawy wystąpiły już kilka miesięcy po przekazaniu mieszkań do użytkowania, tj. w
pierwszym okresie zimowym.
Widok mieszkania na poddaszu podczas wykonywania odkrywek Jerzy B. Zembrowski
Widok po zdemontowaniu dolnej płyty GK. Jerzy B. Zembrowski
Widok pod zdemontowanym parapetem. Jerzy B. Zembrowski
Widok pod oknem dachowym. Jerzy B. Zembrowski
Krokiew pomiędzy oknami dachowymi. Jerzy B. Zembrowski
Pod folią pustka zamiast ocieplenia. Jerzy B. Zembrowski
Ani śladu po folii paroizolacyjnej. Jerzy B. Zembrowski
Naprawa przeciekających żelbetowych podziemnych zbiorników wody pitnej
Opublikowano: 2020-10-09
Duża i
z tradycjami firma budująca dla przemysłu, po wybudowaniu i oddaniu do użytkowania dwóch żelbetowych
podziemnych zbiorników wody pitnej pracujących na potrzeby dużego szpitala wojewódzkiego, stanęła w
okresie gwarancyjnym w roku 2003 przed potrzebą pilnego rozwiązania problemu z przeciekaniem tychże
zbiorników. Wydawało się, że podczas budowy wszystkie prace wykonano poprawnie i zgodnie z wymogami
technologicznymi oraz sztuki budowlanej. Jednakże w obu zbiornikach po kilku miesiącach eksploatacji
wystąpiło wyciekanie wody wodociągowej do gruntu.
Ogólny widok na jeden ze zbiorników i budynek pompowni. Jerzy B. Zembrowski
Wnętrze zbiornika z widocznymi pęknięciami żelbetu. Jerzy B. Zembrowski
Spód żelbetowego zbiornika na wodę. Jerzy B. Zembrowski
Zbliżenie na pęknięcia żelbetu. Jerzy B. Zembrowski
Pewien
minister kupił od developera okazały dom pod Warszawą, do którego projekt wykonała pracownia
architektoniczna. Już podczas pierwszej zimy pojawiły się mokre plamy na stropie parteru, nad którym
znajdował się rozległy taras. Inwestor zażądał od developera usunięcia wad, co ten wezwawszy
podwykonawcę zdemontował wszystkie warstwy tarasu i ... ułożył je ponownie - zgodnie z projektem
budowlanym. Podczas najbliższej zimy mokre plamy na stropie pojawiły się znowu i to z większym
nasileniem. Wezwany developer i wykonawca bezradnie rozłożyli ręce, a potem wezwali projektanta, by
ten określił przyczynę takiego stanu.
Architekt po kilku dniach przemyśleń i analizy
swojego projektu błędów nie znalazł i odpisał, iż przyczyna leży w niedbałym wykonawstwie lub
zastosowanych przeterminowanych produktach. Developer więc roszczenia ministra odrzucił, ale
jednocześnie zastrzegł, że wykona stosowne poprawki jeśli jakiś ekspert wskaże przyczyny takiego
stanu rzeczy i poda technologię usunięcia przyczyny. W rozmowie z kupcem powiedział, iż on i jego
inżynierowie nie wiedzą co jest przyczyną tego stanu i zastrzegł, że z czymś takim mają do czynienia
po raz pierwszy. Minister widząc, iż nic już tą drogą nie wskóra, zwrócił się do mnie o
pomoc.
Mokre plamy i wykwity na suficie salonu. Jerzy B. Zembrowski
Mokre plamy i wykwity na suficie salonu. Jerzy B. Zembrowski
Chemoodporne izolacje w kanałach ściekowych celulozowni
Opublikowano: 2022-11-12
Wielu sądzi, że fizyka budowli dotyczy tylko budynków
mieszkalnych. Nic bardziej błędnego! Fizyka budowli dotyczy wszelkich budynków i budowli - od
mieszkalnych małych i wielorodzinnych, przez kubaturowe, komunalne czy przemysłowe, na zabytkowych
skończywszy. Dotyczy także budowli drogowych, rzecznych, morskich, kolejowych i podziemnych czy
podwodnych. Jednym słowem: wszelkich budowli - nie tylko na Ziemi, ale na dowolnej planecie - czyli
wszędzie gdzie działają prawa fizyki. Jednym z takich na pozór dziwnych miejsc, są kanały ściekowe w
celulozowni - temat niezwykle ciekawy.
Fatalne skutki błędów w projekcie garażu galerii handlowej
Opublikowano: 2023-11-15
Już po kilku
miesiącach eksploatacji pewnej dużej galerii handlowej najpierw na poziomie garażowym -1 pojawiły
się liczne zacieki na ścianach okalających garaż podziemny oraz przeciekanie wody przez strop na
kondygnację -2. Objawy te się nasiliły w deszczowych porach, a szczególnie zimą i wczesną wiosną.
Administrator galerii mocno się zdziwił, bo po
szczegółowych oględzinach garażu na obu poziomach okazało się, że kapiąca z aut woda oraz topniejący
śnieg wpływają do zainstalowanych w posadzkach licznych kanałów odwodnień liniowych na obu poziomach
garaży i nigdzie nie ma zastoin wody na posadzkach. Zwołano w trybie pilnym naradę z udziałem autora
projektu galerii, kierownika budowy i generalnego wykonawcy oraz rzeczoznawcy budowlanego. Komisja
obejrzała objawy, posadzki, odkryto kanały odwodnień i … spisano protokół uznający poprawność
zaprojektowania, wykonania i eksploatacji obiektu. Po prostu nie znaleziono przyczyny zaistniałych
objawów. Mało tego, bo w konkluzji stwierdzono, że objawy muszą pochodzić z jakiejś awarii
instalacji wodnej: wodociągowej, wody c.w.u. albo ogrzewania.
Administrator zlecił wykonanie szeregu prób ciśnieniowych tych instalacji. Niestety,
przecieków nie znaleziono – wszystkie instalacje okazały się szczelne. Wszystkie opisane negatywne
objawy uniemożliwiały normalną eksploatację obu poziomów garaży oraz groziły osłabieniem konstrukcji
nośnej budynku - spowodowanym korozją stali zbrojeniowej oraz betonu.