Pewna przedwojenna kamienica w środku miasta przysparzała nie mało problemów, bo na
skutek podciągania kapilarnego wilgoci z gruntu stale występowały wykwity, zasolenia i spękania oraz
odpadania tynku na elewacji. Szpeciło to wygląd, a co kilka lat wykonywane prace naprawcze nie
dawały żadnych dobrych efektów. Aż pewien wykonawca wpadł na pomysł ...
Skutek błędnego wykonania hydroizolacji podpłytkowej
Mimo tego, że w każdej KT hydroizolacji typu "folia w płynie" jest napisane, że przed jej nanoszeniem trzeba zagruntować podłoże, to niejeden wykonawca lekceważy ten wymóg uznając, że podłoże np. tynku jest dostatecznie czyste i gruntowania nie wymaga.
Skutek niewłaściwej hydroizolacji ściany fundamentowej piwnicy
O niewłaściwie wykonanej hydroizolacji fundamentów inwestor najczęściej dowiaduje się nie podczas budowy, lecz gdy budynek już się użytkuje. Po pierwszym roku w narożnikach pomieszczeń piwnicznych pokazały się ciemniejsze mokre plamy. Indagowany wykonawca uspokajał, że to "normalny objaw" bo budynek wilgotny po budowie i za kilka miesięcy wszystko wyschnie.
Często inwestorzy podczas budowy szukają oszczędności za wszelką cenę. Tu mamy taki
właśnie przykład. Inwestor widząc w projekcie przewidzianą opaskę wokół fundamentu z płukanego
kruszywa 16/32 mm dowiedziawszy się o cenie i potrzebnej ilości kruszywa, postanowił zastosować
zamiennie potłuczone przez siebie odpadki betonowe jakie zostały po budowie domu.
Taras nad garażami został błędnie zaprojektowany, a błędy projektowe powielił wykonawca.
W efekcie, po 2 latach eksploatacji powstały silne zasolenia na elewacji pod tarasem oraz pierwsze zniszczenia okładziny ścian. Potem przez rok trwała korespondencja inwestora z wykonawcą w sprawie reklamacji, a taras niszczał w najlepsze. Aż doszło do stanu jak na fotografiach.
Mimo tego, że w projekcie budowlanym domu jednorodzinnego przewidziano ławę schodkową odpowiednio zbrojoną, to wykonawca "pomysłowy Dobromir" postanowił ułatwić sobie pracę. Nie dość, że ławy wylał ze zwykłego betonu bez szalunków bezpośrednio w wykopach, to wykonał ławę schodkową jak widać na zdjęciu. Prawda, że pomysłowo?
Projektant basenu kąpielowego zaprojektował stropodach nad halą basenową oparty na
belkach stalowych pokrytych blachą trapezową ocieploną od góry płytami wełny prasowanej pokrytej
dwiema warstwami papy. Nie zastosował paroizolacji twierdząc, iż blacha pary wodnej nie przepuści,
co jest prawdą, jeśli tylko blachy na złączach się uszczelni przeciw przepływowi powietrza. Podczas
pierwszej zimy ze stropu zaczął padać obfity deszcz, a lodowate krople atakowały kąpiących się w
basenie, co wywołało popłoch.
Niestety, w budownictwie w Polsce tylko mały procent stanowią wykonawcy wykwalifikowanie
czyli z wykształceniem zawodowym i praktyką. Większość to tzw. partyzanci. Oto efekt ich działania.
Ławy betonowe nie dość, że zalane bezpośrednio w gruncie czyli bez betonu podkładowego i bez
szalunków, to zalane jak leci czyli bez zagęszczania mieszanki.
Nie
wiadomo z jakiego powodu, ale zauważa się iż do robót budowlanych na zewnątrz budynku podchodzi się
na ogół lekko - zbyt lekko. Uważa się, że w takich robotach nie ma żadnej filozofii i może je
zrealizować każdy. Klasycznym przykładem jest przydomowy chodnik wylany z betonu.
Pęknięcie w poprzek chodnika. Jerzy Bogdan Zembrowski
Oto przykład
bezmyślności wykonawcy posadzki w domu. Wcześniej, wykonawca murów nie trzymając się projektu
wymurował także ścianki pod drzwiami. Wykonawca posadzek układając jastrychy, nie zastanawiając się
długo, wylał beton: od progu - do progu, zaś nierówności wyrównał szpachlując tym samym betonem na
grubość kilkunastu mm. Na tak powstały posadzki wkroczył glazurnik. Nie zastanawiając się,
przyklejał płytka po płytce, aż dotarł do progów. Dopiero wtedy stwierdził, iż coś nie jest jak
powinno. Inwestor widząc to zwrócił się do mnie o pomoc.
Widok posadzek z zaszpachlowanymi progami. G. Witkowski