Mostek termiczny w linii okapu skutkiem błędu projektanta
Mimo, iż o mostkach termicznych i ich skutkach pisze się dużo, brak gruntownych
przemyśleń projektanta lub brak konsultacji projektów w zakresie fizyki budowli, skutkuje błędami.
Pół biedy, jeśli błędy te wyłapie wykonawca, KB lub INI. Jeśli jednak potknięcia ujdą ich uwadze,
skutki są takie jak na fotografii.
Efekt mostka termicznego w narożu attyki - po pierwszej zimie. Jerzy Zembrowski
Przykład
kompletnej bezmyślności wykonawcy - powielającego błąd w projekcie. W budynku wielorodzinnym
zaprojektowano garaż nadziemny (ze względu na podmokły teren), ale przewidziano wokół ścian
zewnętrznych obsypanie ziemią do ok. połowy wysokości - uzyskując miejsce dla składowania ziemi
wydobytej z wykopów. Powstała w ten sposób skarpa na zieleń. Przy okazji, zabezpieczono się przed
przemarzaniem gruntu na poziomie posadowienia ścian fundamentowych.
Minęło zaledwie 18 miesięcy i .....
Widok ścian garażu od strony wnętrza po 18 miesiącach. Jerzy Zembrowski
Zbliżenie na zniszczenia. Jerzy Zembrowski
Zawilgocenia i wykwity sięgają wysokości 1,6 m od posadzki garażu. Jerzy Zembrowski
Dwa
lata wcześniej, jesienią, do wielorodzinnego budynku wprowadzili się pierwsi mieszkańcy. Już po
pierwszej zimie pojawiły się "kwiatki". Wokół okien i drzwi balkonowych wystąpiła lokalnie
pleśń i zawilgocenia. W kolejnym roku już było groźnie.
Widok ościeża przy parapecie. Jerzy Zembrowski
Ościeże przy parapecie po prawej stronie okna. Jerzy Zembrowski
Po
pięciu latach od oddania do użytku basenu miejskiego, na całym okapie żelbetowym pojawiły się liczne
spękania. Otulina betonowa odstaje i odpada płatami. Zniszczenia są coraz większe - koroduje stal
zbrojeniowa. Inwestor jest zdumiony, bo tak szybkiej potrzeby remontu się nie
spodziewał.
Spękania okapu i odpadanie betonu. Jerzy Zembrowski
Odpadanie farby z okapu. Jerzy Zembrowski
Pęknięcia warstwy szpachlowej i farby. Jerzy Zembrowski
Zbliżenie na destrukcję żelbetu gzymsu. Jerzy Zembrowski
Skraplanie się pary wodnej na gzymsie zimą. Jerzy Zembrowski
Od
początku powstania tego budynku (1955 r.) lokatorzy najwyższej kondygnacji borykali się z problemem
plam wody na suficie i zagrzybieniami. Co ciekawe, zawilgocenia występują nie po opadach deszczu, a
tylko w okresie łagodnej zimy i wiosną. Ustają natomiast, w okresie mroźnej zimy oraz zupełnie nie
występują latem. Zauważono, że wyraźnie większa intensywność zawilgoceń stropu pojawia się w okresie
zwiększonych opadów śniegu.
Administracja bloku
kilkunastokrotnie zlecała najpierw smołowanie dachu, a potem pokrywanie papą. W efekcie,
przez 60 lat położono 11 warstw papy - w końcu rozłożono
bezradnie ręce.
Efekty zawilgoceń na suficie w mieszkaniu na ostatniej kondygnacji. Jerzy Zembrowski
Zbliżenie na zacieki na suficie. Jerzy Zembrowski
Elewacja budynku. Jerzy Zembrowski
Otwory wentylacyjne poddasza. Jerzy Zembrowski
Zbliżenie na jeden z otworów wentylacyjnych. Jerzy Zembrowski
Wadliwa dylatacja konstrukcyjna budynku wielorodzinnego
W budynku oddanym do
użytkowania rok wcześniej, wielu mieszkańców ma ten sam uciążliwy problem. W mieszkaniach
przyległych do dylatacji pionowej oddzielającej segmenty budynku, występuje przez cały rok
podwyższone zawilgocenie ścian zewnętrznych w odległości do 1 m od dylatacji. W niektórych
mieszkaniach pojawia się także przemarzanie ścian zimą w narożach między ścianami. Meble przy
ścianach pęcznieją i pokrywają się pleśnią, zaś okleina odstaje, pęka i łuszczy
się. Drzwiczki i szuflady się zacinają, co nie pozwala ich normalnie użytkować. Po interwencji,
wykonawca dodatkowo uszczelnił dylatację silikonem. Niestety, objawy nadal występują.
Dylatacja między segmentami budynku - widok ogólny. Jerzy B. Zembrowski
Dylatacja - zbliżenie na spękania uszczelnienia. Jerzy B. Zembrowski