Wpisz nieodmienialne części szukanych fraz, np. "ław fund", wciśnij klawisz SZUKAJ, a będą wyświetlone wyniki zawierające wszystkie odmiany: ław fundamentowych, ławą fundamentową, ławami fundamentowymi itd.
przy okazji omawiania współczynników styropianów
stwierdził Pan (a może precyzyjniej - ja tak zrozumiałem z Pana treści), że współczynniki tych
szarych czy w ciapki albo i tęczowych nie mają znaczenia w życiu a tylko w marketingu, bo po
zamontowaniu dla każdego rodzaju styropianu lambda rzeczywista jest niemal taka sama. Wniosek jest
taki, że lambda deklarowana może i w warunkach laboratoryjnych jest korzystniejsza w takim np.
grafitowym ale lambda rzeczywista już nie. A jak to jest z wełnami mineralnymi (mi chodzi konkretnie
o te do ocieplania skosów dachu) - wełny o tym znacznie lepszym współczynniku lambda są sporo
droższe, a to dodatkowo powoduje, że inwestorzy samodzielnie zmieniają grubość ocieplenia na
mniejszą (współczynnik U przegrody będzie taki sam przy cieńszej warstwie wełny) albo zostawiają
taką samą grubość ale płacąc znacznie więcej za wełnę (myśląc, że przy tej samej grubości osiągną
lepszy współczynnik U przegrody). Nie chciałbym się znaleźć w żadnej z tych grup - proszę o Pana
radę. Dziękuję.
Zamiana pustaka silikatowego na beton komórkowy 500, a fizyka budowli
Witam,
Panie Jerzy, za 2 tygodnie biorę się za ocieplanie domu styropianem. Z
wykonanych przez pana analiz wynika iż powinienem mieć następujące warstwy:
· mur z bloczka
silikatowego grubości 24 cm · styropian EPS-80 grub. 24 cm · warstwa szpachlowa zbrojona
siatką szklaną, grub. 3 mm (μ < 56) · wyprawa mineralna „kornik” lub „baranek” grub. 1 mm (μ
< 15) · farba silikonowa 2-krotnie (μ < 115)
Mam teraz 2 pytania: 1. Na etapie
budowy postanowiłem zmienić materiał budowlany z bloczka silikatowego (nigdzie nie moglem dostać) na
beton komórkowy, gęstości 500. Czy to znacząco zmieni podane przez Pana w nawiasach wartości
współczynnika oporu dyfuzyjnego μ wobec pary wodnej?
2. Przeglądam karty techniczne farb czy
wypraw i w zasadzie nikt nie podaje współczynnika μ. Bardzo zależy mi aby uniknąć wykwitów na
elewacji i myślę, że ten współczynnik to kluczowa sprawa. Jak mam zatem wybrać odpowiedni produkt
skoro nie mogę do tego współczynnika dotrzeć? Niektórzy podają wartość Sd. Jak przeliczyć podane
przez Pana μ na Sd?
Ocieplenie dachu skośnego wełną, celulozą czy pianką?
Jako projektant mam obowiązek w
sposób świadomy dobrać możliwie najlepsze rozwiązanie projektowe, a w przypadku dachów skośnych
wybór materiałów termoizolacyjnych jest spory, zmiennych które należy uwzględnić jeszcze więcej, a
marketing robi pranie mózgu nie tylko inwestorom, ale mi również. Jestem też kierownikiem
budowy. Uważam, że ma Pan rację, że konieczna jest dokładna analiza aby dobrać prawidłowe
rozwiązanie, ale na podstawie doświadczenia można stwierdzić, że pewne rozwiązania sprawdzają się
lepiej inne gorzej i w analizie dobrać grubości czy opory sd dla założonego rozwiązania.
Odrzucam izolację dachu skośnego celulozą (materiał organiczny, impregnowany solami boru), które
w małych stężeniach nie są szkodliwe, ale informacji dotyczących szkodliwości dla długotrwałego
przebywania w małym stężeniu nie otrzymałem. Odrzucam też obiecująco wyglądającą wełnę drzewną w
płytach (materiał o dobrej gęstości, ale organiczny a o zabezpieczeniu przed korozją biologiczną
handlowiec nie wiedział nic, więc nie wiem czy w ogóle jest zabezpieczany). Zastanawia mnie też
skuteczność impregnacji celulozy w czasie - czy po 20 latach impregnacja jest tak skuteczna jak w
momencie instalacji? Została mi wełna mineralna i piana PUR Teoretycznie najlepszym wyborem
jest wełna mineralna, bo zastosowana w setkach tysięcy m2 dachów na całym świecie - tylko w
większości przypadków z którymi się zetknąłem zastosowana całkowicie źle. Czy jako projektant mogę
brać pod uwagę materiał, który jak wynika z mojego doświadczenia jest montowany przez pracowników
bez wyobraźni? A czy jako kierownik budowy mam polecić inwestorowi materiał, który albo będzie
zastosowany z poważnymi błędami, albo będę musiał najpierw wyedukować inwestora a potem wykonawcę
jak prawidłowo mają to zrobić, a na końcu i tak wykonawca zrobi po swojemu - bo wszędzie tak robi i
jest dobrze. Doskonale Pan wie, jak trudno przekonać wykonawców do prawidłowych (pracochłonnych)
rozwiązań. Na naszym rynku mamy jeszcze pianę PUR stosowana natryskowo na budowie. Porównałem na
tyle na ile potrafię pianę PUR otwarto komórkową z wełną mineralną i wygląda to mnie obiecująco dla
piany. Nie znalazłem żadnego potwierdzenia mitów krążących wśród wykonawców dotyczących np. gnicia
dachu z pianą PUR. Moim zdaniem pod względem np. gnicia dachu piana jest tak samo niebezpieczna jak
wełna - tzn. odpowiedzialne jest błędne wykonawstwo a nie materiał sam w sobie. Porównując wełna
vs piana mamy szereg parametrów, ale do inwestora przemawia lambda i tak dla wełny deklarowane
wartości zaczynają się od 0,032 ale i tak należy brać pod uwagę wsp. obliczeniowy. Dla piany PUR
jest na rynku produkt gdzie lambda deklarowana wynosi 0,033-0,036 (tak podaje producent w karcie
technicznej, sprzedawcy podają wartość niższą co budzi moje duże wątpliwości) ale generalnie
deklarowane wartości dla piany PUR są w granicach 0,038 - 0,039 w zależności od produktu (ze względu
na strukturę komórkową podobną do styropianu lambdę obliczeniową przyjmuję jak dla styropianu -
możliwe, że błędnie). Drugi parametr to mi, dla wełny mi=1,3 dla piany PUR mi= od 2 do 5 (w
zależności od producenta). Wartości mi i lambda dla wełny i piany mamy porównywalne z tym, że mi
piany jest korzystniejsze? Marketing wełny podkreśla jej wysoką paro przepuszczalność - zastanawiam
się czy to nie jest przypadkiem wada? Przegrody projektujemy tak, aby obniżyć ciśnienie pary wodnej
w miejscu gdzie może nastąpić jej skroplenie (im mniejsze ciśnienie pary tym mniejsze ryzyko
skroplenia). I tak mam do wyboru wełnę mineralną gdzie lambda obliczeniowa jest gorsza niż piany PUR
i gdzie mi jest mniej korzystne niż piany (tak myślę ale pewności nie mam). Wydaje się, że piana
jako tako jest materiałem lepszym (pomijając na ten moment montaż). Wełna vs Piana w
dachu: Staram się, przekonać inwestora, że pełne deskowanie dachu jest zbędne, a wręcz szkodliwe
(potem przychodzi dekarz i ani się obejrzę deski i papa lądują na dachu - bo projektant i kierownik
budowy książek się naczytał i się mądrzy a dekarz przecież setki dachów zbudował to wie. Ale o ile
inwestor mnie posłucha i wstępne krycie wykonane będzie membraną wysoko paroprzepuszczalną to nie
widzę większych problemów wykonawczych związanych z izolacją wełną (wymagana jest jedynie staranność
z którą niestety bywa różnie), w przypadku izolacji pianą wszystko zależy od aplikatora (można tak
ułożyć pianę aby nie nastąpiło wybrzuszenie membrany w górę, ale jest to dość duże utrudnienie dla
aplikatora, a dyletant nawet nie pomyśli, że trzeba tak zrobić aby nie wypchnąć membrany w górę). W
tym wypadku projektuję kontrłaty wysokości 4cm (dla dachów 35-45 stopni), ale ten wymóg często na
budowach nie jest spełniony (bo dekarz wie lepiej a kierownik budowy to jakiś kosmita co wymyśla
dziwne teorie).
W przypadku wstępnego krycia
deską + papa wymogi wykonawcze są takie same dla wełny i piany (konieczna szczelina wentylacyjna
wykonana membraną montowaną pod deskowaniem z odpowiednimi wlotami i wylotem powietrza). Jestem
zdecydowanym wrogiem tego rozwiązania ponieważ jest ono wykonawczo trudne, a wymogi są często
lekceważone przez wykonawców (w praktyce wentylacja po prostu nie działa wcale lub nie działa
prawidłowo). W przypadku gdy inwestor chce np. ze względów akustycznych wykonać pełne deskowanie
wymagam, aby zamiast papy na deskach pojawiła się membrana sd<3. (nawet jeżeli chce tymczasowo
przykryć dach papą, to przed montażem dachówki wymagam demontażu papy i montażu membrany. Wtedy
nawet jeśli wentylacja pod deskami nie działa prawidłowo część wilgoci wydostanie się przez
deskowanie i membranę (taki zawór bezpieczeństwa) Dodatkowa korzyść z membrany na deskowaniu pojawia
się w przypadku awarii wstępnego krycia lub niedokładnego wykonania (jeżeli wstępne krycie nie
będzie 100% szczelne i wilgoć dostanie się pod papę mamy poważne kłopoty, jeżeli nieszczelność nie
jest duża to przez membranę wilgoć odparuje. W przypadku pełnego deskowania wykonawcy piany
nakładają izolację bezpośrednio na deski przykryte papą co jest błędem, ale wnoszą, że nic z takim
dachem się nie dzieje, wg. mnie jest to podejście niebezpieczne i niedopuszczalne (jest producent
który uznaje to rozwiązanie za prawidłowe przy zastosowaniu paroizolacji sd>150 czyli na granicy
paroszczelności. W wytycznych montażowych producentów piany jest rozwiązanie z natryskiem izolacji
na deski - ale przykryte membraną sd<3 co wydaje się prawidłowe i takie rozwiązanie trafia do
moich projektów.
Panie Jerzy, gdybym był tylko projektantem w moich projektach byłaby wełna
mineralna, ale jako kierownik budowy sugeruję pianę na deskowaniu pokrytym membraną sd<3
(oczywiście paroizolacja i grubość piany jest dobierana z marginesem bezpieczeństwa). Wydaje mi się,
że w tym układzie warstw lepiej wybrać pianę o wsp. mi bliżej 5 niż mi=2 i tak dobrać paroizolację i
grubość piany aby uniknąć kondensacji pary. Z projektowaniem wełny mam problem - bo w
obliczeniach uznajemy materiał za jednorodny doskonale przylegający do elementów dachu (krokwi).
Wykonawczo wygląda to całkowicie inaczej, a założenia projektowe mają być możliwie jak najbliższe
temu co w praktyce wykonujemy czyli powinienem uwzględnić szczeliny powstałe w skutek cięcia i
szczeliny powstałe na styku krokwi z wełną bo one powszechnie występują na budowie. Przesuwają nam
punk rosy głęboko w izolację co jest bardzo niebezpieczne a uwzględnić tego w obliczeniach nie
potrafię.
Proszę o odniesienie się do moich
przemyśleń i wskazanie ewentualnych błędów.
jestem ciekawy Pana zdania na temat
procedowanych unijnych przepisów dotyczących emisyjności budynków tzn. od 2028 r. ma być obowiązek
montowania instalacji fotowoltaicznych na dachach nowych budynków. Od 2026 r. wszystkie nowe budynki
publiczne, a od 2028 wszystkie pozostałe nowe budynki mają być
zeroemisyjne.
Najpóźniej do 2035 (lub do 2040, zależnie
od decyzji Komisji Europejskiej) powinno się zaprzestać używania paliw kopalnych do ogrzewania
budynków nowych i modernizowanych.
proszę o analizę dokumentacji fotograficznej i
ocenę krawężników betonowych, które zgodne z deklaracją producenta spełniają wymagania zawarte w
normie PN-EN 1340:2004 Krawężniki betonowe. Wymagania i metody badań.
Czym w Pana ocenie są widoczne „białe zacieki” widoczne na
kostce?
Czy struktura krawężników nie powoduje
wątpliwości, co do prawidłowości ich wykonania i możliwości ich destrukcji pod wpływem agresji
mrozowej?
Strefy wiatrowe w Polsce i ich wpływ na projektowanie budynków
Panie Jerzy,
mam pytanie, z czego wynikają różnice w
przyjętych w Polsce strefach wiatrowych, których rozróżniamy I, II oraz III strefę) wg normy
PN-77/B-02011) oraz w rysunku 2.4-21 w Pana książce?
Podaje Pan średnie statyczne prędkości wiatru, gdzie w górach są one dość niskie,
natomiast nad morzem najwyższe, podział strefowy z kolei przyjmuje nad morzem II strefę wiatrową,
zaś w obu pasmach górskich III, czyli najwyższą.
Pytam, ponieważ dom buduję w Gorlicach
niedaleko Nowego Sącza, gdzie wg normy jest III strefa wiatrowa, przez co niektórzy producenci
odmawiają wykonania np. drzwi tarasowych w konkretnym rozmiarze, natomiast z rysunku wynika, że
średnie statystyczne prędkości wiatru są najmniejsze w Polsce.
Oczywiście rozumiem pojęcie
statystyczne, jednak którą metodologię powinniśmy przyjmować? Jeśli budynek lub dany jego element
powinien być odporny na wiatr, nie powinno się chyba przyjmować wartości statystycznych, a
maksymalne? Czy w tym przypadku te maksymalne wartości określa właśnie wspomniana
norma?
Jak optymalnie zabezpieczyć
strefę progu bramy garażowej i obszar wjazdu do garażu przed pracami z kostką brukową? Jakim
materiałem powinno to być zabezpieczone "od góry" włączając widoczny z góry "beton" i
XPS?
Namówiono mnie na "ciepły próg" w garażu i dostałem wskazówki dotyczące zabezpieczenia
powierzchni EPDM-em (załączyłem również), ale obawiam się że zanim zrealizuję hydroizolację samego
"progu" to jeszcze muszę poprawić braki w hydroizolacji części przed progiem - widoczne warstwy z
góry - włącznie ze strefą XPS-a.
Proszę o wskazówki aby jakoś z tego wybrnąć optymalnie i
połączyć hydroizolacje progu, budynku. Jakim materiałem powinienem to
zrealizować?
ps. Stosując się do poprzednich
porad chcę również odkopać od czoła i uzupełnić membranę kubełkową od czoła XPS-a i tą membraną mogę
osłonić XPS-a od frontu i góry, ale może coś jeszcze w tym miejscu powinienem przewidzieć?
W moim rodzinnym domu pojawił się problem na elewacji,
odchodzi tynk pod balkonem. Obawiam się, że to cieknący balkon. Niestety nie wiem jak był wykonany i
nie mam jak się dowiedzieć, jedyna osoba, która wiedziała niestety już nie żyje.
Nad
miejscem gdzie występuję problem fuga miedzy płytkami jest spękana. Jak mogę naprawić taką usterkę?
jestem przed decyzją zakupu parapetów wewnętrznych (wybrałam konglomerat kwarcowy) i
zastanawiam się jaką dać ich dodatkową szerokość licząc od ściany. Grzejnik zamontowany przez
dewelopera w salonie jest 10 cm poniżej parapetu i licząc od ściany ma szerokość 19,2 cm (jest to
grzejnik pod dużym, wysokim oknem, stąd jest szeroki, ale niski). Grzejnik w sypialni jest
zamocowany z kolei 16,5 cm poniżej parapetu i licząc od ściany ma szerokość 8,2 cm. Wykończeniowiec
poleca zrobić parapety na szerokość od ściany + 4 cm, ze względów estetycznych. Na różnych stronach
przeczytałam jednak, że jeśli grzejnik jest w odległości większej niż 10 cm od parapetu to parapet
powinien w całości lub prawie w całości przykrywać grzejnik. Jeśli zaś w mniejszej, to nie powinien
go przykrywać, bo całe ciepło idzie w parapet. W związku z tym mam do Pana pytanie, jaką powinnam
dać dodatkową szerokość parapetu wewnętrznego (tj. odległość od ściany) w salonie i sypialni, aby
zapewnić optymalną cyrkulację powietrza i prawidłowe ogrzewanie mieszkania?
Pytanie o ogrzewanie ścienne w domu jednorodzinnym
Dzień dobry,
na informację o Panu natrafiłem na jednym z for, gdzie jeden z jego użytkowników zacytował Pana w konwersacji z producentem nowego typu ogrzewania. Chodzi o ogrzewanie ścienne. Potem kupiliśmy Pana książkę.
Wraz z żoną byliśmy już niemal przekonani o zainwestowaniu w tego typu ogrzewanie, widzieliśmy je w użytkowanym budynku i sprawiło całkiem pozytywne wrażenie. Chcielibyśmy ruszyć z pracami budowlanymi, a więc zostało nam niewiele czasu na podjęcie ostatecznej decyzji. Naszą wątpliwość wzbudziła Pana wypowiedź:
"Wracając do zapytania, powtarzam: Ogrzewania ścienne wymyślono z potrzeby ogrzewania i jednocześnie nie szpecenia grzejnikami w salach wystawowych i niektórych muzeach. Wolny rynek doprowadził do tego, że sprzedaje się wszystko wszystkim, bo celem jest zysk. Stosowanie takiego ogrzewania w domach czy mieszkaniach, to ogólnie ... bezsens - nie wnikając w poważne problemy fizyki budowli do pokonania oraz trudność w utrzymaniu wymaganego mikroklimatu w pomieszczeniach".
I w tym momencie zadaliśmy sobie pytanie gdzie ukryty jest haczyk ze strony producenta, lub czym może skutkować długotrwałe użytkowanie tego typu ogrzewania? Prosiłbym Pana o informację dlaczego trudniej jest utrzymać wymagany mikroklimat tego typu systemem w porównaniu do ogrzewania podłogowego? Zdanie kogoś kto zajmuje się budownictwem wiele lat dużo nam rozjaśni w tej przepychance na argumenty. Rozumiemy, że każdy producent promuje swój produkt, dlatego zależy nam na opinii kogoś postronnego. Z góry bardzo serdecznie dziękujemy za Pana odpowiedź.