Wpisz nieodmienialne części szukanych fraz, np. "ław fund", wciśnij klawisz SZUKAJ, a będą wyświetlone wyniki zawierające wszystkie odmiany: ław fundamentowych, ławą fundamentową, ławami fundamentowymi itd.
Na ocieplonej już elewacji z siatką i klejem inwestor wraz z
architektem wymyślili (po fakcie) wykonanie dużej ilości boni przy zastosowaniu tynku
cienkowarstwowego. Bonie mają iść przez całą wysokość i szerokość elewacji tworząc pewnego rodzaju
podziały.
Czy może Pan podpowiedzieć jaką zastosować technologię, aby nie pogorszyć parametrów
elewacji oraz aby dało się takie bonie wykonać. Jak rozpoznałem się po technologiach jest kilka metod
wykonania: bonie wypalane, rowkowane, bruzdowane, listwy. Ale wszystkie te metody prowadzą do
zniszczenia siatki i kleju nie mówić o utworzeniu mostka liniowego. Można też wykonać "pseudobonie"
czyli nakleić taśmę przy nanoszeniu warstwy tynkowej i zrobić ją grubszą "np. baranek" ale zmienia
to parametry cieplno-wilgotnościowe. Proszę o Pańskie zdanie na ten temat.
Poprawa wykonanej, źle zaprojektowanej opaski termoizolacyjnej wokół płyty fundamentowej z izolacją pod nią
Dzień
dobry, Jako że zbyt późno trafiłem na tę stronę i wcześniej dałem się nabrać zapewnieniom
dostawcy płyty fundamentowej (projekt i wykonanie) chciałbym zapytać, czy jest szansa na chociaż
częściowe poprawienie izolacji termicznej (opaski) wokół płyty. Projekt samej płyty jest
opisywany w mojej kronice budowy nr 52.
Istotne informacje: Płyta żelbetowa
posadowiona na 30 cm XPS, izolacja płyty to szalunek tracony będący połączeniem XPS300 (spód) oraz
EPS Hydro (krawędź) o grubości ścianki 25 cm. Podbudowa to gruba pospółka niepłukana zagęszczona
do Is>0,96 (były wykonywane badania). Na dnie wykopu rozłożono geotkaninę (dopiero po moich
usilnych prośbach dodano to rozwiązanie).
Problemy dotyczące opaski: 1. Opaskę ułożono
z płyt XPS300 grubości 10 cm bezpośrednio na zagęszczonej podbudowie z niezagęszczoną cienką warstwą
podsypki piaskowej. 2. Płyty dostawiono do krawędzi pod kątem, powodując znaczne przewężenie w
miejscu styku. 3. Płyty opaski mają zaledwie 50 cm długości - czy nie jest to zbyt mało w stosunku
do głębokości przemarzania? 4. Płyty nie są zabezpieczone przed zsuwaniem się. 5. Płyty nie są
zabezpieczone od góry żadną folią ochronną, przysypane częściowo podbudową, a częściowo
ziemią.
Pytania: 1. Jak można poprawić rozwiązanie opaski termoizolacyjnej? Wchodzi w
grę jej całkowity demontaż i montaż ponowny. Swoje wyobrażenie zamieściłem na rys. nr 2. 2.
Czy można i czy warto zastosować dodatkową opaskę betonową/wieniec wokół elementów brzegowych płyty
(np. nad opaską), by chociaż w części ograniczyć ich rozsuwanie się po latach pod wpływem
długotrwałego obciążenia ciężarem budynku? Na rys. nr 3 wyjaśniam, co mam na
myśli.
Podłoga na gruncie z powielonymi błędami z projektu
Panie Jerzy
proszę o komentarz w opisanej poniżej kwestii. W
budynku mieszkalnym wielorodzinnym z pełnym podpiwniczeniem autor projektu przyjął następujący układ
warstw: wylewka betonowa 5cm, styropian 5cm, 2 x folia izolacyjna sklejana na zakładach, wylewka
betonowa, ubity piasek. Tak zaprojektowany poziom posadzki piwnicy znajduje się 2,7m poniżej poziomu
otaczającego terenu. Poziom wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia obiektu. Czy jako izolację
przeciwwilgociową można przyjąć ww. folię izolacyjną? Z DB wynika, że roboty wykonano zgodnie z ww.
treścią projektu. Efekty wykonanych robót w oparciu o ww. informacje, widoczne są na załączonej
dokumentacji fotograficznej…
Hydroizolacja ław pod ścianą fundamentową monolityczną
Witam Panie Jerzy . Niestety nie miałem u siebie betonu podkładowego pod ławą. Na
ławie użyto papy podkładowej pod ścianą fundamentową. W przekroju rdzeni szlam. Na ścianie
fundamentowej ponownie papa podkładowa i szlam.
Wywiązała się dyskusja z pewnym
kierownikiem który twierdzi iż papy na ławie nie może być ponieważ przerywa to ciągłość i dom będzie
„jeździł„. Zgłupiałem.
Czy kierownik niedouczony czy to ja zawaliłem dając papę podkładową na ławę
pod ścianę fundamentową monolityczną?
Karygodne błędy w projekcie domu szkieletowego posadowionego na płycie
Panie Jerzy
proszę o komentarz dotyczący zaproponowanego przez autora projektu układu
warstw posadzki przyziemia, budynku mieszkalnego jednorodzinnego o konstrukcji drewnianej
szkieletowej.
Dzień dobry, Śledzę z mężem z wielkim zainteresowaniem Pana porady i komentarze na bdb.pl
Jesteśmy właścicielami domu jednorodzinnego o pow. 400m2. Jest to gruntownie wyremontowana i przebudowana w 2006 roku kostka z roku 1959. Niestety, nie mieliśmy szczęścia do fachowców i zaczynamy mieć kłopoty z tarasami i garażem, a także odczuwamy wyraźnie wilgoć w niektórych pomieszczeniach w piwnicy o pow. 150 m2, która jest na tyle duża, że zrobiliśmy tam część rekreacyjno-gospodarczą domu.
W związku z pojawiającymi się usterkami i czekającym nas kosztownym ponownym remontem, potrzebujemy opinii wiarygodnego rzeczoznawcy z zakresu fizyki budowli, a w szczególności specjalisty od hydroizolacji. Zwracamy się do Pana z zapytaniem, czy wybiera się Pan w strony Gdyni przed 29 lipca? Jeśli nie to czy może Pan ewentualnie polecić kompetentnego kolegę po fachu, który mógłby nam znalazł przyczyny zawilgocenia murów i sporządził instrukcję dla wykonawcy, tak żebyśmy po kilku latach znowu nie musieli szukać pomocy?
Będziemy wdzięczni za szybką odpowiedź. Pozdrawiamy serdecznie
Dzień dobry, dom składa się części parterowej i piętrowej. Cześć parterowa to pokój,
przedpokój, kotłowania, pralnio-suszarnia. Poddasze nad parterem nie będzie użytkowe, w praktyce nie
będzie tam również dostępu z wagi na bardzo małą przestrzeń. Ocieplenie stropu pkt 2 przekroju
to wełna mineralna 30 cm. Bardzo proszę o poradę: 1. Jak należy prawidłowo wykonać ocieplenie
stropu parteru? 2. Czy zamiast wełny można zastosować styropian (tu są jednak obawy co do
ewentualnej ingerencji gryzoni) lub pianę PUR? 3. Czy w dachu powinny być zastosowane kominki
wentylacyjne?
Dzień dobry, Proszę o podpowiedź, jak prawidłowo wykonać izolację termiczną
drewnianych belek stropowych przechodzących przez ścianę. Poddasze
nieocieplone.
Nieskuteczna naprawa ocieplenia domu przez dewelopera
Szanowny Panie Jerzy, Zwracam się do Pana ponownie o pomoc, ponieważ już raz, w 2016
roku bardzo Pan nam pomógł w dochodzeniu u developera naprawy gwarancyjnej kupionego domu. Mimo,
że developer wykonał usuwanie usterek na podstawie umowy gwarancyjnej, niestety ponownie się
pojawiają w tych samych miejscach co uprzednio. Na zewnątrz szczególnie teraz jest to widoczne. I
tak na elewacji od strony północnej ponownie pojawiła się korozja biologiczna w postaci ciemno
zielonych nalotów. Ponadto na tej ścianie od strony zewnętrznej w glifie drzwi tarasowych spękał i
wykruszył się tynk. A nad drzwiami tarasowymi odparzył się tynk zewnętrzny – powstały purchle.
(jeśli zajdzie konieczność prześlę niezbędne zdjęcia). Nie wspominam już o środku, gdzie w tych
samych miejscach powstały spękania. W związku z powyższym mam pytanie. Jak powinna zostać
przeprowadzona naprawa elewacji zewnętrznej. Czy cały tynk powinien zostać „zerwany” i położony na
nowo, po wcześniejszym zabezpieczeniu przed porostami, algami, korozją biologiczną. Czy może można
naprawić go miejscowo? A może, mimo, że od zakończenia gwarancji mija 5 lat, można zwrócić się do
developera z roszczeniem o przeprowadzenie ponownej naprawy z uwagi na nieskuteczną naprawę
gwarancyjną, która pomimo podjętych napraw i tak doprowadziła do degeneracji wyprawy tynkarskiej?
Dzień dobry, Chciałbym prosić o poradę dotyczącą wentylacji poddasza nieużytkowego
(używane jako składzik/magazynek). Dom dwukondygnacyjny (parter piętro). Nad piętrem znajduje się
poddasze nieużytkowe z dachem skośnym, wielospadowym ocieplonym wełną (pomiędzy krokwiami 20 cm plus
dodatkowa warstwa 10cm na krokwiach). Sam dach ma wentylację pomiędzy deskowaniem i dachówką oraz
pomiędzy deskowaniem a warstwą ocieplenia (warstwa wiatroizolacyjna + wełna). Od strony poddasza
jest założona na wełnę tylko folia paroizolacyjna. Na stropie (teriva) nie ma żadnego ocieplenia. Na
poddasze można się dostać za pomocą schodów strychowych (o dobrej izolacyjności) a w dachu mamy
jedno okno/wyłaz dachowy.
Poddasze nie jest w ogóle wentylowane (jedyna opcja to otwarcie
okna/wyłazu). Mam obawę, że takie stojące powietrze plus przechodząca od dołu wilgoć może
niekorzystnie wpłynąć na cały klimat poddasza oraz elementy konstrukcji (będzie duszno i wilgotno).
Czy moje obawy są uzasadnione? Czy takie nieużytkowe poddasze powinno być wentylowane? Może
dobrze byłoby zrobić dwa kominki wentylacyjne po dwóch stronach, aby zapewnić tam przewiew?
Zastanawiam się jak to może wpłynąć na zużycie ciepła w budynku i czy przy takich kominkach w zimie
nie będzie się skraplała woda ze względu na różnicę temperatury.