Skutek braku nawiewników w stolarce okienno-drzwiowej
Mieszkańcy świeżo wybudowanego budynku wielorodzinnego, już w pierwszej zimie
doświadczyli totalnej kondensacji pary wodnej we wnętrzach - szczególnie na oknach i drzwiach
balkonowych.
Projekt przewidywał balustradę murowaną z cegieł licowych. Wykonawca nie widział żadnych
problemów z takim rozwiązaniem. Kierownik Budowy - także. Minęło zaledwie osiem miesięcy od oddania budynku do użytku, a latem pojawiły się poważne
problemy.
Prawa fizyki brutalnie dały znać o sobie. Jerzy Zembrowski
Budynek mieszkalny wielorodzinny składający się z trzech segmentów oddzielonych dylatacją
konstrukcyjną. Najpierw wzniesiono 5 kondygnacji, gdyż tyle przewidywał projekt. Zgodnie z nim,
murarze pozostawiali szczelinę konstrukcyjną szerokości 3 cm rozdzielającą dwa sąsiednie segmenty.
Potem inwestor powziął decyzję o zwiększeniu wysokości
budynku o jeszcze jedną kondygnację.
Widok ścian z zamurowaną szczeliną dylatacyjną. Jerzy Zembrowski
Paroizolacja lekkiej ściany zewnętrznej basenu kąpielowego
Ścianę zewnętrzną miejskiego basenu kąpielowego wykonano jako lekką szkieletową na konstrukcji
stalowej. Projektant przewidział wypełnienie konstrukcji wełną mineralną obudowaną z dwóch stron
płytami wiórowymi. Przewidział także paroizolację z folii PE.
Skutki kondensacji pary wodnej wewnątrz ściany zewnętrznej. Jerzy Zembrowski
Przykład kompletnej beztroski gospodarza (znana fabryka) oraz skutków lekkiego
traktowania tematów budowlanych. Przed wejściem do portierni jest taki oto podest. Trwa bez remontu
przez 60 lati ... zaświadcza nie tylko o stanie wiedzy technicznej tamtych lat, ale też o podejściu dyrekcji fabryki - czekającej chyba na
Godota?
Oto
przykład skutków braku wiedzy zawodowej. Glazurnik otrzymał zlecenie obłożenia płytkami gres betonowych schodów zewnętrznych przed sklepem. Do
tej pory zajmował się układaniem glazury w mieszkaniach, więc schody potraktował jak
wewnętrzne.
Developer oddał budynek do użytku we wrześniu. Przy budowie - jak często jest
praktykowane, posługiwał się podwykonawcami uważającymi się za profesjonalistów. Młode małżeństwa
korzystając z kredytu zakupiło wymarzone 4 kąty.
Ledwie
jesienią je umeblowali, nie zdążywszy się nacieszyć, już na przełomie grudnia i stycznia spostrzegli
dziwne objawy na poddaszach: mokre plamy wokół okien dachowych, pęknięcia w narożach na styku ścian
i sufitu. Płyty GK spuchły, a w niektórych miejscach nawet pojawiły się krople wody ściekające na
podłogę.
Widok po wykonaniu odkrywki. Jerzy Zembrowski
Te strzępy żółtej folii, to ma być paroizolacja! Jerzy Zembrowski
Wełna ułożona w nieładzie. Ponadto, ani śladu po folii paroizolacyjnej! Jerzy Zembrowski
W tym miejscu nie ma ani śladu wełny oraz folii paroizolacyjnej. Jerzy Zembrowski