Wpisz nieodmienialne części szukanych fraz, np. "ław fund", wciśnij klawisz SZUKAJ, a będą wyświetlone wyniki zawierające wszystkie odmiany: ław fundamentowych, ławą fundamentową, ławami fundamentowymi itd.
Witam serdecznie, Jak poprawnie wykonać ocieplenie częściowo ogrzewanej piwnicy?
Budynek całkowicie podpiwniczony, piwnica częściowo podziemna a częściowo nadziemna, jedno
pomieszczenie - pralnia będzie ogrzewane, w pozostałych pomieszczeniach (kotłownia, spiżarnia, pom.
gospodarcze) nie przewiduje się ogrzewania. 1. Ocieplenie stropu nad piwnicą (podłogi parteru z
ogrzewaniem podłogowym): planowałem styropian na stropie nad piwnicą, jednak zgodnie z zasadami
fizyki budowli, lepiej warstwę termoizolacyjną zastosować od strony zimnej - czyli pod
stropem? 2. Skoro piwnica w 70% nieogrzewana to jak rozwiązać ocieplenie ścian piwnic i płyty
fundamentowej? Sensownie wydawałoby się podzielić piwnicę na strefy i w strefie ogrzewanej wykonać
ocieplenie a w strefie bez ogrzewania zrezygnować z termoizolacji, tylko wydaje mi się że
technicznie to będzie problematyczne. 3. Nasuwa się pytanie czy taka sytuacja że piwnica jest
częściowo ogrzewana a częściowo nie jest w ogóle poprawna, czy nie lepiej coś zmienić i np. włączyć
całą piwnicę do ogrzewania?
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad budową ziemianki/piwnicy w ogrodzie. Oczywiście
projekt, pozwolenie - sprawa oczywista, ale sen z powiek spędza mi problem wyboru "technologii"
budowy. Ziemianka musi utrzymywać w miarę stabilną temperaturę i wilgotność. Czy gotowe piwnice
betonowe są w stanie to zapewnić? Może gotowa betonowa ale ocieplona styropianem lub obsypana
grubą warstwą kamienia w celu imitacji ściany dwuwarstwowej? Może całkiem darować sobie gotowce
i murować ceramiczną - ale czy to ma sens ekonomiczny? Czy betonowa podłoga w takiej piwnicy jest
w stanie zastąpić tradycyjną kamienną w kwestii regulacji wilgotności?
Witam Piszę ponieważ mam taki dziwny problem z piwnicą. Teren kiepski bo gliniasty,
dom posadowiony na lawach fundamentowych, wokół zrobiony drenaż z odprowadzeniem, deszczówka ma
swoją osobną instalację i nie podcieka pod dom, dom obsypany ziemią ze skosem od domu, ściany w
piwnicy budowane 2 warstwowo na zewnątrz bloczek betonowy od wewnątrz pustak żużlowy 10cm, mur od
zewnątrz jest zaizolowany Izohanem, na to położona została folia kubełkowa, izolacja pozioma podłogi
zapewne mogla być lepsza niemniej jednak jest jaka jest i teraz niewiele mogę zrobić. Wygląda ona
następująco - glina - kilka cm piasku - na to chudy beton, po ok 16 miesiącach został
zagruntowany i przyklejono papę termozgrzewalną która została połączona z papą na ławie
fundamentowej (jest kilka cm zakładki), na to folia, styropian i wylewka betonowa. Problem polega
na tym że woda gromadzi się nisko na ścianach ale tylko na płytkach jest widoczna oraz na podłodze
tez tylko na płytkach). Rzecz w tym że woda gromadzi się gdy jest najbardziej gorąco na
zewnątrz. Ściany wtedy pocą się i krople spływają ze ścian na posadzkę. W piwnicy postawiłem również
bojler (bo jeszcze budynek nie jest zamieszkany) i co ciekawe podczas dużych upałów na nim również
są skropliny i woda spływa na posadzkę.
Czy jest za to odpowiedzialna izolacja pozioma? Czy
też jest to sprawa kiepskiej wentylacji w piwnicy? Mieszkam na Śląsku i mieliśmy tu obfite deszcze i
co ważne - wtedy tych kropli nie
było.
Błędy w hydroizolacjach posadowienia domu na zboczu
Po wykopie na podłożu gliniastym wykonawca wylał podkład betonowy (chudziak 10 cm), na
którym ułożył szalunki i zalał ławy. Zabezpieczył je od wewnątrz Dysperbitem a następnie zasypał piaskiem (tak, już
odnalazłam informacje o tym, że to niewskazane) i zalał ponownie tzw. chudziakiem. Potem na ławach zbudował ściany piwnicy.
Dom niestety oczekiwał kilka
miesięcy na montaż dachu i w międzyczasie do piwnicy nalało się kilka razy wody po kostki. Dach jest
już od stycznia zamontowany i piwnica wygląda na suchą ale podczas prac hydraulicznych odkuty został
fragment betonu w jednym z pomieszczeń piwnicznych i okazało się, że piasek, który znajduje się pod
spodem jest zupełnie mokry! Ponieważ piasek ten jest umieszczony między dwiema warstwami betonu, nie
wiadomo w jaki sposób miałby wyschnąć.
Nie zrobiliśmy jeszcze w piwnicy hydroizolacji (też
już wiem, że powinna być zrobiona przed instalacjami ale niestety już na to za późno) i nie wiemy
jak w tym przypadku postąpić: robić hydroizolację i zignorować wilgoć, poczekać aż samo wyschnie.
Czy to możliwe? Jak długo to może potrwać? Skuć cały beton i wysuszyć piasek lub wymienić na coś
innego? Czy istnieje jakieś inne rozwiązanie? Załączam zdjęcia poszczególnych etapów
prac.
Witam Piszę ponieważ mam taki dziwny problem z piwnicami. Hydroizolacje wykonałem
wiosną tego roku wszystko zgodnie z Pana książką. Może zacznę od początku; teren kiepski bo
gliniasty, dom posadowiony na lawach fundamentowych, deszczówka ma swoją osobną instalację z
odprowadzeniem poza dom. Ściany w piwnicy budowane 2 warstwowo: na zewnątrz bloczek betonowy 12 cm w
środku styropian a od wewnątrz bloczek 24 cm, mur od zewnątrz jest zaizolowany masą Bornitu i na to
położona folia kubełkowa. Beton podkładowy w piwnicy zaizolowany masą bitumiczną i została połączona
z papą pod ławą fundamentową (jest kilka cm zakładki). No i problem polega na tym że gromadzi
się w piwnicy woda. Gromadzi się ona nisko na ścianach ale tylko na najniższych płytkach na ścianie
oraz na podłodze też tylko na pierwszym rzędzie płytek. Rzecz w tym że nie gromadzi się ona w
każdym dniu, a tylko gdy na zewnątrz jest najbardziej gorąco nawet gdy nie ma deszczu. Odnoszę
wrażenie że ściany wtedy pocą się i krople spływają na posadzkę. W piwnicy postawiłem również bojler
(budynek nie jest jeszcze zamieszkany) i co ciekawe podczas dużych upałów on również cały potrafił
się zrosić.
Moje pytanie brzmi - czy jest za to odpowiedzialna hydroizolacja i gdzieś ma
dziury? Generalnie to wszystko jest dość dziwne - bo im więcej wody na zewnatrz czyli padają deszcze
tym mniej u mnie w piwnicy. Mieszkam na Śląsku i w tym roku mieliśmy obfite deszcze i co ważne -
wszystko wtedy mocno przesychało w piwnicy.
Jeśli znajdzie Pan chwilkę czasu będę Panu bardzo
wdzięczny za wyrażenie opinii o tej dziwnej sprawie. Pozdrawiam, Bohdan
Ptoszek
Czy mógłby pan pokrótce podać wady i zalety gładzi szpachlowej gipsowej i
wapiennej? Czy można je zamiennie stosować na tynki cementowo-wapienne, które do tradycyjnych się
bardziej nadają i czy wymagają szczególnego traktowania przed malowaniem, ewentualnie czy można
malować dowolnymi farbami (lateksowymi, ceramicznymi, akrylowymi itp.)? Czy na łączenia płyt
gips-karton można używać gładzi/szpachli wapiennej, czy tylko gipsowej, a właściwie teraz to
polimerowo-gipsowej?
Mieszkam w zabytkowym IV piętrowym, wolnostojącym,
przedwojennym budynku (budowa ok. 1930 r.) wybudowanym prawdopodobnie w technologii przedwojennej
opisanej w Pana książce – bez izolacji poziomej. Przed remontem w 2016 roku posadzki piwnic
znajdowały się w poziomie otaczającego terenu – w trakcie remontu założono izolację pionową z
drenażem opaskowym oraz obsypano piwnice ziemią do wysokości ok. 1m od poziomu posadzek. Piwnice
nadal posiadają okna, brak kanałów wentylacyjnych. Problem: podwyższona wilgotność powietrza i
ścian w piwnicach, stosowana przez mieszkańców metoda wietrzenia – otwieranie okien nie daje
rezultatów. Proszę o radę jak obniżyć wilgotność. Firma zajmująca się poprawianiem wentylacji
zaproponowała zamknięcie okien z postawieniem osuszaczy powietrza (ciepłe i wilgotne powietrze
wpływające do piwnic skrapla się – wietrzenie tylko pogarsza sytuację).
Mam ogromny problem z domem w którym mieszkamy już 30 lat.
Zgłaszaliśmy zapytania do różnych firm i inżynierów budowlanych, ale mamy wątpliwości.
Kilku fachowców stwierdziło, że to fundamenty są już nieszczelne i należy je naprawić. Poczekać rok i
być może posadzki także trzeba będzie izolować.
Okoliczni sąsiedzi
też izolują fundamenty i robią drenaże bo im też woda zalewa domy. Może to wina
przerwania poniemieckiego drenażu przy wykonywaniu remontu kanalizacji ogólnospławnej w naszej ulicy
przez gminę, a może powodzi 1997? Wrocław leży na podmokłym terenie. Taki "kaczy dół" . Tato
zbudował ten dom na poniemieckich fundamentach. Na całym parterze mamy mokre ściany od kilku
lat.
Poza tym mamy garaż w piwnicy, a w nim kanał rewizyjny, który mój
pracowity tato wykopał samodzielnie. Teraz stoi w nim woda, jakieś 20cm poniżej posadzki.
Fundamenty można odkopać tylko ręcznie bo ogród zagospodarowany i ziemię transportować na taczkach.
Czy warto mieć jednak projekt na wykonanie tych prac? Dom ma wymiary 13m x 12m.
Jedna firma chce odkopać na 1,5m głębokości, otynkować ściany,dać izolację
bitumiczną, folię kubełkową, 3 studzienki, rurę drenarską, geowłókninę i zasypać żwirem. Całość
prac za około 50.000 zł.
Zalewane wodą piwnice domu jednorodzinnego, mimo akcji fachowców
Witam,
Wracam do Pana po pomoc. Może Pan
pamięta, kilka lat temu zwracałem się po pomoc z zalewaniem piwnic wodą, ale podane wtedy przez Pana
rozwiązania wydały mi się zbyt drogie na tle propozycji kilku firm budowlanych z doświadczeniem w
tych sprawach. Niestety zawierzyłem im, wydałem prawie 50 tysięcy złotych i jak było źle tak jest
nadal i się nic nie poprawiło.
Przypomnę więc jak się sprawy mają. Mam
kłopot bo piwnica w domu od 2010r. jest zalewana przez wody gruntowe. Dom budowałem 28 lat temu i
wtedy nie było mowy o żadnych wodach gruntowych. Najbliższa woda była położona 23 m poniżej terenu a
w wykopach był czysty i suchy piasek. Sytuacja zmieniła się w 2010 i podczas nawalnych deszczy w
piwnicy pojawiła się woda stopniowo osiągając wysokość do 60 cm od posadzki. Jedynie rok 2012 był
dla piwnicy suchy ale potem woda pojawiała się na nowo.
Ławy były wylane z betonu prosto w
grunt. Przykryte 2 razy papą celem izolacji fundamentu odscian. Z zewnątrz dano lepik zgodnie z
projektem. Podłoga w piwnicy to warstwa keramzytu.
Na keramzyt wylewka betonowa.Następnie styropian dla instalacji mat grzewczych (obecnie
nie działa). Na to położona wylewka
i następnie płytka gresowa. Cały dom jest
podpiwniczony. Wysokość piwnicy 2,20 m.
Potem przyszła firma która miała problem rozwiązać i
wykonała drenaż ale zrobiono źle gdyż do spodu
fundamentu pozostał jeszcze 1m. No i nie ma w okolicy kanału melioracyjnego do
którego można byłoby przesłać wodę, więc
woda stoi w drenażu. Fachowcy skuli sporo tynków w piwnicy ponoć żeby ściany szybciej
wysychały.
Potem
zleciłem wykonanie badań geologicznych i te wykazały że wokół ław fundamentów i 2 m niżej jest
piasek, ale pod nim leży twarda glina która wody opadowej nie przepuszcza. Po ulewnych deszczach
poziom wody w gruncie się podnosi do 1,2 m poniżej terenu - tak opisał
geolog.
Teraz wiem
że jednak musi być cały program technologii robót do wykonania, a nie pomysły firm i innych
fachowców. Bardzo Pana proszę o przedstawienie możliwych do zastosowania metod poradzenia z
zalewaniem piwnicy wodą i podania orientacyjnych kosztów każdej z
nich.
Garaż w piwnicy w domu jednorodzinnym: wady i zalety
Przejrzałem 19 stron wyszukiwania hasła "garaż", ale nie znalazłem tematu dotyczącego
garażu w piwnicy. Zastanawiamy się nad takim rozwiązaniem, w celu maksymalnego wykorzystania
powierzchni działki pod ogród. Jakie są wady i zalety takiego garażu? Nieprzekraczalna linia
zabudowy wynosi u nas 6m - czy na takiej długości da się sensownie zaprojektować podjazd to tego
typu garażu? I nie mniej ważne pytanie - czy na naszej działce wykonanie takiego garażu jest w ogóle
możliwe i opłacalne? Załączam skan opinii geotechnicznej.